Connecting to docelowo sitcom kręcony zdalnie, więc obserwujemy rozmowy bohaterów  o codziennych sprawach w czasach pandemii koronawirus, prowadzone przez komunikator typu Zoom. Bohaterowie to grupa przyjaciół, którzy są przykładem pełnego spektrum ludzkich reakcji na sytuację na świecie. Mamy więc optymistkę, ekstrawertyka, któremu ciężko, rodzica, który spędzając czas w domu, poznał swoje dzieci-potwory, małżeństwo, które cieszy się ze wspólnego czasu, wielbiciela teorii spiskowych i kobietę o prostych problemach. Ludzi, których każdy z nas pewnie zna. To buduje uniwersalny wydźwięk perypetii postaci, z którym może się utożsamić każdy na świecie. Czasem jednak można odnieść wrażenie, że to wszystko pojawia się zbyt szybko. Bohaterowie omawiają sprawy, które są bliskie wszystkim na świecie. Czy dobrze ogląda się serial o aktualnych problemach? Jeśli ktoś jest zmęczony koronawirusem, ta historia pomimo luźnej i zdystansowanej konwencji nie będzie przyjemną rozrywką. Będzie wałkowaniem tego wszystkiego, z czym wielu się zmaga, więc może odnieść odwrotny efekt od zamierzonego. W innym wypadku jest to całkiem sprawnie budowana rozrywka z przerysowaniem pewnych zachowań (ojciec mówiący, że jego dzieci to potwory) czy śmianie się z wad technologii, która zawodzi w kluczowych momentach, albo nawet z kuriozalnych problemów, jak jednej bohaterce jest ciężko, bo nie ma meczów NBA.  Dlatego też pod tym kątem jest to raczej luźne, lekko zabawne (na razie bez łez śmiech) i odpowiednio wyważone. Poważniej się robi, gdy dołącza do bohaterów ostatnia przyjaciółka, która jest lekarką pracującą na covidowym oddziale. W momencie, gdy w monologu opowiada o tym, jakie to trudne, wymagające i jak musi decydować, kto dostanie respirator, czuć wielkie napięcie, emocje i powagę sytuacji. Wręcz jest grobowa cisza ze strony innych postaci. Twórcy jednak nadal pamiętają, że docelowo to jest komedia, ma bawić, a nie dołować jeszcze bardziej czy straszyć. Dlatego w kluczowych momentach lekarka w pewnych momentach mówi coś prozaicznego, co trafnie wybija napięcie i rozluźnia atmosferę. Nie zmienia to faktu, że dramaturgiczne ma to mocniejsze momenty, które nadal mogą być zbyt wymagające dla widzów, dla których jest to sytuacja zbyt bliska. Connecting jest ciekawą próbą stworzenia zdalnie sitcomu. Na razie mamy interesującą grupę bohaterów, okazjonalny humor i dość ludzkie problemy, z którymi łatwo się utożsamić. Jest w tym potencjał na więcej.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj