Początek sugerujący nam akcję na farmie, na której mieszka Alec, wydaje się ciekawy, lecz gdy dochodzi do odkrycia bomby, wkracza głupota. Gdy w grze pojawia się grupa dzieci-anarchistów-terrorystów, można zastanawiać się, jak twórcy mogli pokusić się o coś tak nierozważnego. Próbując wmówić nam, że ich działania mają wpłynąć w przyszłości na kształtowanie się osobowości przywódcy Liber8 wydaje się wymuszonym zabiegiem. Trudno orzec, jakie plany ma Kagame wobec Juliana.
[image-browser playlist="600459" suggest=""]©2012 Showcase
Osadzenie całej akcji odcinka w jednym miejscu okazuje się strzałem w nudę. Scena, w której dwójka doświadczonych policjantów nie może sobie poradzić z bandą niedoświadczonych młokosów to szczyt głupoty. W tak amatorski sposób próbują nam udowodnić, że ci mali terroryści mają więcej szczęścia niż rozumu.
Poza kompletną nudą poraża oszałamiający poziom przewidywalności. Gdy Julian po raz pierwszy w rozmowie z negocjatorem podaje się za swojego ojca, od razu jest wiadome, że koniec końców będzie to gwoźdź do trumny starszego Randala. Absurdem jest już brak jakiegokolwiek wspomnienia o tym, że policjant zabił człowieka, którego jedyną winą były głupie przekonania i brak umiejętności rodzicielskich. Kompletnie nie wykorzystano także potencjału w tym, że Liber8 wiedzieli, że ktoś pomaga Kierze.
[image-browser playlist="600460" suggest=""]©2012 Showcase
Odcinek ma jedyne dwa ciekawe elementy. Pierwszy to powrót super kostiumu Kiery i jej futurystycznych gadżetów. Jest to drobnostka, która cieszy, a nie wymaga szczególnego nakładu finansowego. Drugim natomiast to wyjawienie przyczyn, dla których Kellog stał się terrorystą. Oczywiście, twórcy jednocześnie musieli to zniszczyć, wprowadzając niepotrzebny wątek romantyczny pomiędzy Kierą a Kellogiem.
Przedostatni odcinek sezonu okazuje się nudną opowieścią o niczym. Tolerancja na głupoty w Continuum zdecydowanie wyczerpuje się. Gdyby nie charyzma i urok Rachel Nichols, Continuum byłby serialem do natychmiastowego skreślenia. Oby finał był przynajmniej poprawny.
Ocena: 3/10