Nowe odcinki serialu Dexter: New Blood przynoszą sporą zmianę w wątku tytułowego bohatera i jego syna. Oceniam.
Najsilniejszym punktem nowych odcinków serialu
Dexter: New Blood jest rozwój relacji tytułowego seryjnego mordercy i Harrisona. Po raz pierwszy w serialu tak naprawdę zobaczyłem, że Dexterowi bardzo zależy na miłości jego syna. Przy okazji twórcy potrafią pokazać ten toksyczny rodzaj relacji, jaki łączy Morgana i Harrisona. W końcu musiało dojść do tego, że Dexter weźmie syna pod swoje skrzydła i ofiaruje mu Kodeks. Byłem ciekaw, jak scenarzyści to rozwiążą. Poszli w bardzo mroczne rejony, jednak to pasowało do wspomnianej więzi obydwu bohaterów, która została zbudowana na makabrycznym fundamencie. W końcu w serialu otrzymaliśmy prawdziwy duet Dextera i Harrisona, który działa. Znakomicie prezentują się sceny, w których Morgan tłumaczy synowi wszelkie tajniki swojej "pracy". A już scena, w której na oczach Harrisona zabija Kurta, była świetnym zwrotem akcji. Harrison akceptuje swojego mrocznego pasażera i całe swoje dziedzictwo. Chciałbym zobaczyć, jak twórcy prowadziliby historię z Harrisonem w roli następcy Dextera.
Natomiast jeśli chodzi o wspomnianego Kurta, to liczyłem, że będzie jednak o wiele ciekawszym czarnym charakterem. Jeszcze 8. odcinek pokazał go z bardzo dobrej strony. Zrobił z niego przepełnionego żądzą zemsty antagonistę. Jego motywacje działały, prywatna wendetta na Dexterze całkiem nieźle się sprawdzała, był w całej sprawie spory ładunek emocjonalny. Jednak gdzieś w 9. odcinku wątek Kurta obniżył poziom. Twórcy robili z niego czarny charakter, który tak naprawdę nie do końca wie, co robić. Jego działania wydały mi się nielogiczne. Najlepszym tego przykładem jest scena, w której podpala dom Dextera i chce zabić osoby wybiegające z chatki, jednak wcześniej nawet nie sprawdził, czy ktoś jest w domu. Myślałem, że może scenarzyści dadzą mu interesujące zwieńczenie historii, ale postanowili zakończyć jego żywot już w przedostatnim epizodzie. Szkoda, ale chociaż przyczynił się do ciekawego zwrotu w wątku Dextera i Harrisona.
Jednak przez to na wątek z największym potencjałem wyrasta śledztwo Angeli w sprawie Rzeźnika z Zatoki. Twórcy naprawdę sprawnie czas utrzymują tę kwestię w tle, ale ciągle sugerują, że policjantka jest coraz bliżej zdemaskowania Dextera. Cały wątek Angeli zmierza do momentu, w którym bohaterka będzie musiała skonfrontować się z seryjnym mordercą. Co ciekawe, Dexter nie wie o śledztwie, a przecież wcześniej szybko orientował się, że ktoś był na jego tropie. To świetny element zaskoczenia, który ma duży potencjał na wykorzystanie w finale. Naprawdę dobrze zarysowany wątek.
Nowe odcinki nie zaznaczyły tak mocno obecności Debry jak poprzednie. Jednak sceny, w których pojawia się postać, cały czas pokazują, że jest ona znakomitym głosem sumienia dla głównego bohatera. W omawianych epizodach może nie była tak krzykliwa i sarkastyczna, ale potrafiła wzbudzić w Dexterze pewne rozterki dotyczące jego relacji z Harrisonem i ujawnienia mu prawdy. Tak naprawdę wystarczyło jedno zdanie lub pełne dezaprobaty spojrzenie Debry, by w jakiś sposób zadziałać na Dextera.
Jennifer Carpenter potrafi w pełni wykorzystać chwile, które otrzymuje od twórców.
Nowe epizody serialu
Dexter: New Blood popychają akcję w serialu na nowe, bardzo wciągające i ciekawe tory, przy okazji budują interesujące podwaliny pod nadchodzący finał.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h