Dexter: New Blood: odcinki 8-9 - recenzja
Nowe odcinki serialu Dexter: New Blood przynoszą sporą zmianę w wątku tytułowego bohatera i jego syna. Oceniam.
Nowe odcinki serialu Dexter: New Blood przynoszą sporą zmianę w wątku tytułowego bohatera i jego syna. Oceniam.
Najsilniejszym punktem nowych odcinków serialu Dexter: New Blood jest rozwój relacji tytułowego seryjnego mordercy i Harrisona. Po raz pierwszy w serialu tak naprawdę zobaczyłem, że Dexterowi bardzo zależy na miłości jego syna. Przy okazji twórcy potrafią pokazać ten toksyczny rodzaj relacji, jaki łączy Morgana i Harrisona. W końcu musiało dojść do tego, że Dexter weźmie syna pod swoje skrzydła i ofiaruje mu Kodeks. Byłem ciekaw, jak scenarzyści to rozwiążą. Poszli w bardzo mroczne rejony, jednak to pasowało do wspomnianej więzi obydwu bohaterów, która została zbudowana na makabrycznym fundamencie. W końcu w serialu otrzymaliśmy prawdziwy duet Dextera i Harrisona, który działa. Znakomicie prezentują się sceny, w których Morgan tłumaczy synowi wszelkie tajniki swojej "pracy". A już scena, w której na oczach Harrisona zabija Kurta, była świetnym zwrotem akcji. Harrison akceptuje swojego mrocznego pasażera i całe swoje dziedzictwo. Chciałbym zobaczyć, jak twórcy prowadziliby historię z Harrisonem w roli następcy Dextera.
Natomiast jeśli chodzi o wspomnianego Kurta, to liczyłem, że będzie jednak o wiele ciekawszym czarnym charakterem. Jeszcze 8. odcinek pokazał go z bardzo dobrej strony. Zrobił z niego przepełnionego żądzą zemsty antagonistę. Jego motywacje działały, prywatna wendetta na Dexterze całkiem nieźle się sprawdzała, był w całej sprawie spory ładunek emocjonalny. Jednak gdzieś w 9. odcinku wątek Kurta obniżył poziom. Twórcy robili z niego czarny charakter, który tak naprawdę nie do końca wie, co robić. Jego działania wydały mi się nielogiczne. Najlepszym tego przykładem jest scena, w której podpala dom Dextera i chce zabić osoby wybiegające z chatki, jednak wcześniej nawet nie sprawdził, czy ktoś jest w domu. Myślałem, że może scenarzyści dadzą mu interesujące zwieńczenie historii, ale postanowili zakończyć jego żywot już w przedostatnim epizodzie. Szkoda, ale chociaż przyczynił się do ciekawego zwrotu w wątku Dextera i Harrisona.
Jednak przez to na wątek z największym potencjałem wyrasta śledztwo Angeli w sprawie Rzeźnika z Zatoki. Twórcy naprawdę sprawnie czas utrzymują tę kwestię w tle, ale ciągle sugerują, że policjantka jest coraz bliżej zdemaskowania Dextera. Cały wątek Angeli zmierza do momentu, w którym bohaterka będzie musiała skonfrontować się z seryjnym mordercą. Co ciekawe, Dexter nie wie o śledztwie, a przecież wcześniej szybko orientował się, że ktoś był na jego tropie. To świetny element zaskoczenia, który ma duży potencjał na wykorzystanie w finale. Naprawdę dobrze zarysowany wątek.
Nowe odcinki nie zaznaczyły tak mocno obecności Debry jak poprzednie. Jednak sceny, w których pojawia się postać, cały czas pokazują, że jest ona znakomitym głosem sumienia dla głównego bohatera. W omawianych epizodach może nie była tak krzykliwa i sarkastyczna, ale potrafiła wzbudzić w Dexterze pewne rozterki dotyczące jego relacji z Harrisonem i ujawnienia mu prawdy. Tak naprawdę wystarczyło jedno zdanie lub pełne dezaprobaty spojrzenie Debry, by w jakiś sposób zadziałać na Dextera. Jennifer Carpenter potrafi w pełni wykorzystać chwile, które otrzymuje od twórców.
Nowe epizody serialu Dexter: New Blood popychają akcję w serialu na nowe, bardzo wciągające i ciekawe tory, przy okazji budują interesujące podwaliny pod nadchodzący finał.
Poznaj recenzenta
Norbert ZaskórskiDzisiaj urodziny obchodzą
ur. 1962, kończy 62 lat
ur. 1968, kończy 56 lat
ur. 1988, kończy 36 lat
ur. 1980, kończy 44 lat
ur. 1965, kończy 59 lat