Plum Kettle to znudzona życiem, pełna kompleksów kobieta. Swój dzienny czas dzieli pomiędzy piekarskie hobby, kolejne pomysły, jak podkręcić swoją dietę i pracę dla jednego z czasopism. Nawet w swoich zawodowych wyczynach nie może podpisać się własnym nazwiskiem. Jej praca polega na odpisywaniu w imieniu redaktor naczelnej na listy czytelniczek, w których opisują swoje problemy. Jej inteligentne podejście, które przejawia się w tekstach, dostrzega tajemnicza kobieca organizacja, która pragnie walczyć przeciwko zbrodniom wobec kobiet i zmienić brzydką obsesję na punkcie piękna. Plum staje przed pewnym wyzwaniem. Dobry serial tworzy się przede wszystkim na bazie dobrze napisanych głównych bohaterów, którzy staną się trzonem produkcji i widzowie będą mogli się z nimi utożsamiać. I tak jest w tym wypadku. Joy Nash jest doskonałym wyborem twórców do zagrania wewnętrznie rozdartej, zakompleksionej osoby, w której jednak drzemią spore pokłady pewności siebie. Plum w jej wykonaniu to ciekawa postać, pełna sprzeczności. Z jednej strony zakompleksiona, z drugiej jednak potrafiąca wykorzystać swoje wady w codziennym życiu, niepewna swoich umiejętności, aczkolwiek bardzo inteligentnie radząca sobie z problemami innych. Wreszcie dorastająca ze zgubnym wizerunkiem ludzkiego piękna, jednak pragnąca zmienić wszelkie stereotypy. To składa się na unikalny obraz bohaterki, która nie jest silna w ten oczywisty, kipiący z ekranu sposób. Twórcy postawili tu na subtelną drogę odkrywania przez widza wszelkich plusów Plum, których jest wiele. Naprawdę dobra kreacja Nash. Scenarzyści dobrze ogrywają również temat społecznych kompleksów i prób radzenia sobie z nimi oraz dążenia do uzyskania pewnego stopnia wyidealizowanego wizerunku narzuconego przez media. Mamy tutaj w interesujący sposób skontrowane ze sobą pewne społeczne postawy, jedne przekoloryzowane, będące efektem mocnego PR ze strony telewizji i Internetu, drugie to bardziej ludzkie oblicze całego problemu, zduszone problemami wielu kobiet, z którymi nie mogą sobie poradzić. Te dwa światy mimo kompletnie różnych biegunów ideologicznych dobrze oddziałują na siebie, tworząc ciekawy koktajl zależności, środowisk, które normalnie nie mają prawa się zetknąć. Nieźle wypadł również wątek kryminalny, którego nie spodziewałem się w tej historii, ale dodał on wyjątkowego kolorytu i brzmienia dla całej opowieści, stając się swoistym symbolem walki z problemami społecznymi, gdzie czasami trzeba chwycić się niemoralnych środków. Natomiast nie za bardzo jestem póki co przekonany do kilku postaci i do drugiego planu historii, który w niektórych momentach bardzo gryzie się z opowieścią. Julianna Margulies nie jest na razie w formie i nie jest to na pewno jej najlepsza kreacja, raczej należy do tych z niższej półki. Wbrew pozorom w tym wypadku nie sprawdza się jako zimna redaktor naczelna. Czasem popada ze swoją postacią zbytnio w okolice niezamierzonej autoparodii. Podobnie aktorzy grający przyjaciół Plum. Wątek głównej bohaterki oraz organizacji kobiet jest tak silnie wyeksponowany, że przez to drugi plan w wielu momentach wypada kompletnie bezbarwnie. Ot taka sobie zbieranina postaci, które przewijają się przez ekran, wchodząc w niezobowiązującą interakcję z główną bohaterką. Jak na razie to za mało, żeby uznać ich za istotny element fabuły. Dietland to interesujący, nowy obiekt na serialowej mapie. Bardzo dobrze napisana główna bohaterka, ciekawa intryga z niewielkimi błędami związanymi z nakreśleniem niektórych postaci. Warto sprawdzić.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj