Być jak Colin
Fani rajdów na pewno docenią rozmach samochodów. Gracze mogą zasiąść za kierownicą aktualnych pojazdów WRC, WRC2 i Junior WRC, ale tych nie ma zbyt wiele. Nie jest to wina gry. Niestety, WRC dziś nie wygląda tak, jak jeszcze 20 lat temu, gdy zespołów fabrycznych mieliśmy kilkanaście. Teraz mamy ich raptem kilka w najmocniejszej z klas rajdowych maszyn. W zamian za to mamy 68 legend, które obejmują 60 lat historii tego sportu. Są one podzielone na konkretne grupy i każda z nich zachowuje się inaczej, co daje różne doświadczenia. Po dziś dzień najlepsze rajdówki zamykają się w minionych generacjach konsol. Colin McRae Rally czy Richard Burns Rally to gry, które zajmują szczególne miejsce w sercach miłośników tego sportu. To właśnie te produkcje – razem z tym, co najlepsze w DiRT 2.0 – miały nam dać EA Sports WRC. Przynajmniej w teorii. Zespół deweloperów poprawił model jazdy, który nie jest może już tak trudny, ale nadal wymagający. Po cichu liczyłem, że tytuł ten będzie takim Dark Souls wyścigów rajdowych na licencji. Jednak uspokajam – system dostosowywania poziomu trudności w trakcie rozgrywki sprawia, że gra jest dla każdego. Prowadzenie pojazdów sprawia ogromną przyjemność i nawet początkujący nie napotkają na większe kłopoty. Jeśli jednak spodziewacie się wyzwań i pełnoprawnego symulatora, ta gra może nieco Was rozczarować. Fizyka jazdy jest bowiem dosyć uproszczona, co pozwala na popełnianie błędów bez większych konsekwencji. Ale to wcale nie oznacza, że jest nudno. Przeciwnie – będziecie się dobrze bawić! Dynamiczny system jazdy różnicuje zachowanie samochodów na różnych nawierzchniach – na szutrze, asfalcie czy śniegu. Gracze mają szansę ścigać się w suchych, mokrych lub śnieżnych warunkach na tych samych trasach! To świetna wiadomość, bo zwykle trasy mogliśmy przejeżdżać tylko w warunkach takich, w jakich rozgrywają się one w realnym cyklu WRC. Teraz nic nie stoi na przeszkodzie, by styczniowy rajd Monte Carlo przejechać w letnim dniu. Różne pory roku dodatkowo wpływają na warunki. Jazda po suchym asfalcie jest zdecydowanie szybsza, bo samochody nie tracą tak przyczepności. Na mokrym asfalcie i śniegu pojazdy ślizgają się dość mocno, co wymaga wyczucia. Jazda w deszczu też jest inna, choć – co ciekawe – kałuże nie są żadną przeszkodą. System uszkodzeń w pojazdach jest realizowany raczej w sposób umowny i trzeba się mocno natrudzić, by zdezelować samochód do tego stopnia, żeby odmówił posłuszeństwa. Ponadto strasznie irytowały mnie niewielkie drzewka, które stanowiły przeszkodę nie do pokonania. Zdarzają się łuki, na których można zaoszczędzić trochę czasu. Tam jednak znajduje się jedno drzewo, które w normalnych warunkach poddałoby się prędkości i masie samochodu rajdowego (co najwyżej może lekko wytrąciłoby auto z toru). Tutaj to tak nie działa i po prostu zderzamy się ze "ścianą".Przyzwoicie, ale pusto
Lubię WRC, ale nie jestem na bieżąco – nie mogę więc odnieść się do rzeczywistości. Jednak w grze Codemasters uderzyło mnie jedno: jest ona kompletnie pusta. Pamiętam czasy starych rajdówek, w których kibiców było od groma. Tej grze zabrakło magii. Może tak teraz wyglądają rajdy? Bo skoro liczba fabrycznych zespołów zmalała niemal do minimum, to i może kibice się odwrócili od tego sportu? Nawet jeśli tak jest, to w grze można było to podkolorować.Solo, ale online
Ideą rajdów samochodowych jest rywalizacja z czasem. W trybach dla jednego gracza ścigamy się z wynikami kierowców komputerowych. W zabawie online nie spotkamy na trasie rywali, bo i tu walczymy wyłącznie z ich czasami. Rozgrywka jest cross-platformowa, co oznacza, że ścigamy się z wynikami graczy nie tylko z tej samej platformy. Rozgrywka na kierownicy daje nie tylko lepszą jakość, ale również pozwala wykręcić lepsze czasy. Zatem jeśli myśleliście o rywalizacji na najwyższym poziomie, to czas zainwestować w kierownicę. Wówczas można stawać w szranki z innymi.To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj