Serial opowiada o pracownikach miejskiego ośrodka pomocy społecznej, a poszczególne odcinki przedstawiają historie innych podopiecznego ośrodka. Na warsztat brane są trudne problemy prosto z życia - przemoc w rodzinie, bezdomność, alkoholizm, narkomania, wykorzystywanie seksualne, brak należytej opieki.
W poszczególnych odcinkach bohaterowie serialu starają się pomagać swoim podopiecznym, czasami wbrew ich woli. Być może serial jest trochę zbyt wygładzony, a pomoc społeczna pokazana w sposób lekko rozmijający się z prawdą, ale nie na tyle, by odstraszać widza i przestać być atrakcyjnym. A tego ostatniego nie sposób Głębokiej wodzie odmówić - jest bardzo oryginalna, opowiada przecież o pracy, która jest wyjątkowo trudna, często niewdzięczna. To nie jest praca, którą wykonuje się od 8.00 do 16.00 - stąd problemy zabiera się ze sobą do domu. Bądź też trzeba zostać po godzinach i nikt za to nie płaci. Nie zawsze można liczyć na wdzięczność tych, którym się pomaga. A system też nie ułatwia - nasi bohaterowie często stają przed ścianą przepisów, które zamiast ułatwiać im pracę, wiążą ręce. Nie ma tu prostych odpowiedzi, ani moralizatorstwa, jest za to kawał życia, z jego brudem, okrucieństwem i próby ocalenia człowieczeństwa, czasem mimo wszystko.
W obsadzie znalazła się m. in. Teresa Budzisz-Krzyżanowska. Wciela się w postać byłej dyrektorki MOPS-u, ustępującej miejsca młodszemu koledze. Aktorka dawno niewidziana na małym ekranie, a szkoda - każde jej pojawienie to uczta dla oka. W rolę jej następcy wcielił się Marcin Dorociński, jego Wiktor Okulicki to człowiek, który zna system i nie waha się czasem nagiąć prawo, by pomóc. Dorociński z każdą rolą utwierdza mnie w przekonaniu, że jest jednym z najlepszych polskich aktorów swojego pokolenia. Mimo swoich warunków nie dał się zaszufladkować w roli amanta... na szczęście. W swojej oszczędnej grze przypomina mi dawną gwiazdę amerykańskiego kina, Humprey'a Bogarta. Ma w sobie tę niewiarygodną charyzmę, która emanuje z ekranu.
Partneruje mu Katarzyna Maciąg w roli Miki, młodej idealistki, którą poznajemy w momencie, gdy postanawia zostawić pracę i wyjechać z kraju. Przyznam, że Katarzynę Maciąg dotąd kojarzyłam tylko z produkcji TVN pt. "Teraz albo nigdy" i - szczerze mówiąc - niespecjalnie mnie w tej kreacji porwała. Tu jednak dzielnie stawała u boku takich aktorów jak Budzisz-Krzyżanowska, Dorociński, czy Klubowicz. Radziła sobie naprawdę świetnie. Wśród pracowników ośrodka znadziemy także Agnieszkę Podsiadlik, Piotra Nowaka i Małgorzatę Buczkowską. Gościnnie pojawia się dodatkowo plejada polskich aktorów - wśród nich m. in. Dominika Ostałowska, Ewa Szykulska, Jerzy Grałek, Bartłomiej Topa, Dorota Pomykała, Jowita Budnik, Wiesław Komasa.
[image-browser playlist="603759" suggest=""]©2011 TVP
Podsumowując, ciekawy scenariusz, świetna obsada i kawał dobrej filmowej roboty. Do tego fantastyczna piosenka w czołówce, "I Bugged Your Brain" Marii Komasy i Antoniego Komasy-Lazarkiewicza.
Ocena: 8/10