W gąszczu hawajskiej dżungli ginie mężczyzna. Okazuje się, że nie był to byle jaki facet, tylko członek Navy Seals. Steve czuje się wewnętrznie dotknięty i podchodzi do sprawy w bardzo osobisty sposób. Podobnie jak jego mentor – Jowe White. Sprawa się komplikuje, gdy ginie kolejny komandos. Wtedy oczywistym staje się fakt, że ktoś po kolei eliminuje członków drużyny.

Lori Weston zdaje się zapuszczać korzenie w oddziale Five-0. Na szczęście postać grana przez Lauren German naprawdę daje się lubić. Steve zdecydowanie zgodziłby się z tą opinią. Ciekawe, ile jeszcze odcinków zajmie mu przyznanie się do tego faktu.

[image-browser playlist="607645" suggest=""]©2011 CBS Productions

Równie dobrze radzi sobie Joe White, grany przez Terry’ego O'Quinna. Bohater pojawił się dość niespodziewanie, zaledwie dwa odcinki temu, ale już teraz sprawia wrażenie stałego elementu serialu.

Wygląda na to, że Kono zaczyna oddalać się coraz bardziej od możliwości powrotu do zespołu. Gdy ostatecznie przejdzie na ciemną stronę mocy, powrót do H50 stanie się niemożliwy. Ciekawe, co planują scenarzyści, bo obecnie trudno oprzeć się wrażeniu, że już niedługo Kono stanie się czarnym charakterem.

Widzieliście groźny wzrok Jima przed rozmową z Kono? Najwyraźniej ma jakiś beef z ekipą z czarnego Lincolna. Patrząc na to, że zaczął już śledzić swoją kuzynkę, możemy być pewni jednego – niedługo wkroczy do akcji. Znając jego dotychczasowe metody rozwiązywania problemów osobistych, nie będzie to chirurgicznie przeprowadzona akcja.

Trudno nie wspomnieć o jednej z finałowych scen tego odcinka, którą nakręcono i zrealizowano w świetny sposób. Mowa o skoku Steve'a, który był bardzo brawurowy, chociaż wykraczał zdecydowanie poza strefę sytuacji realnych. Właśnie takie sceny pokazują, że Hawaii Five-0 aspiruje do bycia czymś więcej, niż przeciętnym serialem o glinach.

Tym razem obyło się bez elementów związanych z przeszłością głównego bohatera. To był odcinek stricte poświęcony kolejnej misji ratunkowej na Hawajach - z niewielką domieszką Kono. Analityczka CIA zniknęła na dobre, chociaż jej powrót jest tylko kwestią czasu.

[image-browser playlist="607646" suggest=""]©2011 CBS Productions

Odcinek trzymał dobry poziom, do którego serial zdążył nas już przyzwyczaić. Twórcy wprowadzają kilka istotnych zmian, których chwilowo nie jesteśmy w stanie przejrzeć w pełni. Niemniej uważam, że wprowadzenie do zespołu Lauren German to dobry ruch. Book ‘em Dano!

Ocena: 7/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj