W The Goldbergs wielokrotnie nawiązywano do różnych filmów, jak np. Gwiezdne Wojny czy Tron, lecz nigdy nie były one tematem całego odcinka. Twórcy zdecydowali się na pewnego rodzaju hołd dla kultowej produkcji kina przygodowego, Goonies, która miała ogromny wpływ na pokolenie tamtych lat. Wielkim fanem okazuje się, naturalnie, młody Adam, który chce przeżyć podobną przygodę.

Cała historia dotyczy relacji rodzeństwa Goldbergów. Barry i Erica decydują się zrobić psikusa Adamowi w związku z jego zamiłowaniem do Goonies. Tak też rozpoczyna się przygoda, w której Adam, jego przyjaciele oraz rodzeństwo przebierają się za bohaterów filmu i ruszają na poszukiwanie skarbu. Świetnie sprawdza się wprowadzenie Kima, jedynego kolegi Adama pochodzenia azjatyckiego, zwłaszcza że końcowa scena po napisach wyjaśnia, iż ta sytuacja jest z życia wzięta, aczkolwiek twórca potrafił wprowadzić tutaj kawał solidnego humoru. 

[video-browser playlist="634975" suggest=""]

Świetnie jest, gdy pojawia się dziadek i wynajmuje Adama oraz jego przyjaciół do odnalezienia zagubionych klejnotów. Wszystko płynie dość dynamicznie i znakomicie rozwija postacie (szczególnie dziadka, Murraya oraz Beverly). Takim sposobem scenarzyści bez popadania w banał poruszają tematykę przyjaźni i zaufania. Nie brak w tym także niezłych gagów, z których kilka potrafi porządnie rozśmieszyć.

The Goldbergs oferuje jeden z najlepszych odcinków sezonu, w którym wszystko zazębia się i działa tak jak powinno. Jest śmiesznie, nostalgicznie i emocjonująco. Udany hołd dla kultowego filmu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj