Ostatnie książki Jakuba Małeckiego, takie jak Rdza, Ślady czy Nikt nie idzie, cechowała wspólna tematyka: były to wielopokoleniowe opowieści, skupione na prostych, acz emocjonalnych historiach, gdzie przeszłość wpływa na teraźniejszość. Śmiało można stwierdzić, że właśnie dzięki nim autor zdobył dużą popularność. Niemniej miałem wrażenie, że to częściowo różne odbicia tej samej opowieści i przyzwyczajony do zmian w literackich obsesjach Małeckiego, czekałem na coś nowego. Wydany jesienią tego roku Horyzont jest – a przynajmniej tak się wydaje – krokiem w nowym kierunku. Z jednej strony nadal mamy tu do czynienia z niezwykłymi historiami zwykłych ludzi, którzy skrępowani są przez własną przeszłość. Bohaterami są żołnierz, który nie do końca potrafi się odnaleźć w społeczeństwie po powrocie z misji na Bliskim Wschodzie oraz młoda kobieta, niby niezależna, ale nadal żyjąca w cieniu bliskich – szczególnie, że natrafia na rodzinną tajemnicę. To element charakterystyczny dla ostatniej twórczości Małeckiego, ale w tym przypadku nie odgrywa decydującej roli. O wiele bardziej istotne jest budowanie relacji pomiędzy dwójką bohaterów. To ich wzajemna znajomość – początkowo budowana na słuchaniu bułgarskiego rapu i piciu mocniejszych trunków, z czasem przeradza się w zrozumienie, wsparcie, a może nawet coś więcej? Horyzont to w dużej mierze opowieść o poszukiwaniu bratniej duszy; człowieka, który cię zaakceptuje całego, bez potrzeby zmieniania czy ustawiania pod własne wzorce.
Źródło: SQN
Jakub Małecki swoje pierwsze kroki literackie stawiał w fantastyce i chociaż obecnie odnosi sukcesy na innym polu, to w swoich tekstach potrafi przemycać, czy też wykorzystywać elementy fantastyczne. W Horyzoncie fantastyka pełni rolę swoistego przepracowania traumy. Były żołnierz nie potrafi wprost mówić czy pisać o swoich przeżyciach, ale znajduje upust emocji pod postacią fantastycznej narracji. Prawdą jest, że opowieści mogą mieć moc terapeutyczną, a w historii Małeckiego mamy tego namacalne zastosowanie.
Jak już zostało wspomniane, w powieści mamy dwójkę narratorów. Małecki ich rozróżnia, zmieniając styl narracji w zależności od tego, z czyjego punktu widzenia śledzimy opowieść. W audiobooku widoczne jest to jeszcze dobitnej, gdyż jest czytany przez dwójkę lektorów, którymi są Magdalena Cielecka i Tomasz Organek. Nie są to zawodowi lektorzy, ale sprawdzają się w swoich rolach znakomicie, a całość nabiera wrażenia jeszcze większej naturalności. Horyzont to powieść wybitna, łącząca w sobie ludzkie historie, emocje i podstawowe wartości. Nic dziwnego, że niedawno pojawiła się informacja, że zostanie ona zekranizowana. Pozostaje jedynie czekać.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj