Gra Jagged Alliance 3 nie tak dawno debiutowała na komputerach osobistych, a teraz trafia na konsole. Posiadacze PlayStation i Xboxa nie musieli długo czekać na trzecią część kultowej serii gier taktycznych.
Produkcje taktyczne nie cieszą się gigantyczną popularnością wśród gamingowej braci. Szczególnie rzadko trafiają na konsole, choć trzeba uczciwie przyznać, że RTS-y czy gry ekonomiczne również nie mają łatwo na takich platformach. Jakość pojedynczych turówek z PlayStation czy Xboxa jest bardzo zróżnicowana, a szkoda, bo ta konwencja ma wielki potencjał. Do tej pory niedościgniętym wzorem wśród współczesnych gier taktycznych jest druga część serii
XCOM, koniecznie z dodatkiem
War of Chosen. Najwięcej frajdy gra daje na komputerach osobistych, ale optymalizacji na konsole nie można nic zarzucić. Twórcy z Firaxis Games wydali niedawno
Marvel's Midnight Suns, które prezentuje ciekawą i przyszłościową formę rozgrywki taktycznej. Produkcja cierpi na wiele niedostatków na innych płaszczyznach, ale sama walka to ewidentny krok do przodu w rozwoju gatunku gier taktycznych. Odnosząc do powyższego
Jagged Alliance 3, można by postawić tezę o powrocie do korzeni. Nie jest to regres, a skorzystanie z formuły, która ewoluowała wraz z nadejściem pierwszego
XCOM.
O tym, z jak oldschoolową strukturą mamy do czynienia, przekonają się przede wszystkim użytkownicy konsol. Podczas gdy Firaxis skupia się na uproszczeniu turowej rozgrywki i dostosowaniu jej do konsolowego interfejsu, Bułgarzy z Haemimont Games postanowili oddać hołd klasycznej strukturze, która potrafi być toporna nawet na komputerach osobistych. Optymalizację trzeba było jednak przeprowadzić, wynikiem czego na konsole nowej generacji trafiła ta wyjątkowo wymagająca produkcja taktyczna. Przeniesienie obsługi gry z myszki na pada wypada nieźle, choć trzeba zaznaczyć, że do wydawania komend nie możemy podchodzić w sposób intuicyjny. Sterowania po prostu musimy się nauczyć – nie należy polegać na doświadczeniu z innych gier, a zapamiętać i wdrożyć kilka alternatywnych form zarządzania rozgrywką. Nie jest to wielkie wyzwanie dla graczy nastawionych na nieco bardziej zaawansowaną formę zabawy. Z drugiej strony na pewno nie ułatwia to gry.
Jagged Alliance 3 na PC zostało uznane za dobrą produkcję, o czym możecie również przeczytać w
naszej recenzji. Gra nawiązuje do swoich wielkich poprzedników – walki są wciągające i wymagające, a wisienkę na torcie stanowią charakterni i zabawni najemnicy, których możemy wynająć. Wszystkie atuty
JA3 są obecne również na PlayStation 5. Niestety, wraz z zaletami na konsole trafiły i wady, wynikiem czego zarządzanie ekwipunkiem może sprawić dużo problemów, tryb skradania zupełnie nie spełnia swojej funkcji, a eksploracja mapy w czasie rzeczywistym jest mało urozmaicona (momentami wręcz niepotrzebna). Jeśli chodzi o walkę, nie mam do czego się przyczepić. Główny motyw, odróżniający
Jagged Alliance od
XCOM, czyli brak procentowego wskaźnika przy celowaniu, wypada zaskakująco dobrze. Z czasem przyzwyczajamy się do tego rozwiązania, a nawet zaczynamy je lubić. To my musimy ocenić szansę na sukces ataku. Gra nie prowadzi nas za rękę – i bardzo dobrze. Z każdym kolejnym starciem uczymy się zasad walki i poznajemy specyfikę terenu. Sami odnajdujemy elementy, które mogą dać nam przewagę, i przy następnej bitwie jesteśmy już mądrzejsi, a przede wszystkim skuteczniejsi.
Wersja na PlayStation 5 ma też kilka niewybaczalnych wad, znacząco wpływających na rozgrywkę i niepozwalających ocenić jej bardzo wysoko. Główny zarzut dotyczy pracy kamery, która zarówno w czasie rzeczywistym, jak i w trybie turowym może wywołać u graczy frustrację. Sterowanie padem po prostu nie działa właściwie. Co więcej, bardzo często znajdujemy się w sytuacji, gdy naszych wojowników nie widać i my nic nie możemy na to poradzić. A to pole bitwy zasłania drzewo, a to część najemników skryta jest za skałą. Żadne ruchy kamerą nie pozwalają nam dotrzeć do naszych protagonistów i ich adwersarzy, więc nie mamy pełnego oglądu na sytuację. Podobnie jest z manewrowaniem pomiędzy piętrami budynków czy innymi kondygnacjami. Czasem trudno określić, gdzie jest dana postać. Wciskamy kombinację zmiany piętra (która jest bardzo nieintuicyjna) i nadal nie możemy namierzyć naszego bohatera. Praca kamery to jeden z tych elementów sprawiających, że
Jagged Alliance nie do końca pasuje do dzisiejszych standardów.
Należy wspomnieć również, iż ogrywana przez nas wersja nie była wolna od bugów. Niektóre z nich sprawiały, że gra po prostu się zawieszała i trzeba było włączać ją ponownie. Na szczęście w
Jagged Alliance 3 funkcjonuje opcja automatycznego zapisu po każdej turze, więc po zawieszeniu możemy szybko wrócić na początek ostatniej fazy walki. Miejmy nadzieję, że z czasem powstanie łatka, która definitywnie usunie ten karygodny problem. Na koniec warto napisać też kilka słów o oprawie audiowizualnej. Grafika jest barwna i wystarczająca na potrzeby strategii turowej. Wizualia na pewno odstają mocno od konkurencji, a modele postaci prezentują się gorzej niż tła. Niemniej nie kłuje to w oczy – biorąc pod uwagę umowność trybu walki, jest to całkowicie akceptowalne. Dużo lepiej sytuacja wygląda natomiast z oprawą dźwiękową. Głosy najemników są wyśmienicie dobrane, a muzyka, przywodząca na myśl awanturnicze filmy przygodowe, robi bardzo dobre wrażenie. Rozmowy bohaterów, ich wypowiedzi i przemyślenia to zdecydowanie najmocniejsza strona
Jagged Alliance 3 i wyróżnik na tle innych gier taktycznych.
Podsumowując:
Jagged Alliance 3 na pewno nie jest najlepszą produkcją taktyczną na rynku. Co więcej, nikt nie miałby nic przeciwko, gdyby niektóre mechaniki i funkcje zostały mocno usprawnione, a nawet zupełnie zmienione. Dobrze, że gra ma fajny klimat i unikatowe postacie, dzięki którym zabawa przynosi wiele radości. Niestety, z czasem brak urozmaiceń może dać graczom w kość, a sama rozgrywka dla niektórych stanie się monotonna.
Jagged Alliance 3 z 2023 roku bez dwóch zdań mógł być dużo lepszy. Potencjał na eksploatację marki wciąż jest, więc miejmy nadzieję, że dalsza ewolucja nastąpi.
Plusy:
+ postacie, których nie da się nie lubić;
+ dobra oprawa audio;
+ humor;
+ tryb walki, który nie idzie na łatwiznę.
Minusy:
- toporna praca kamery;
- błędy, przez które gra czasami się zawiesza;
- średnia oprawa graficzna;
- z czasem wkrada się monotonia.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h