Ważnym wątkiem odcinka jest Will McAvoy i jego chęć poprawienia wizerunku. Decyduje się on posłużyć radą swojej dziewczyny, a to doprowadza go do sytuacji niezgodnych z jego sumieniem. Wygłupy w porannej telewizji nie są w jego stylu i on to czuje. Dlatego też jest świadomy, że te rady nie są odpowiednie dla niego. Możemy odnieść wrażenie, że ona sama chciała go zmienić w kogoś, kim nie jest, a Will na to się nie godzi. Nie odczuwamy w tym odcinku wpływu śmierci ojca McAvoya. Myślałem, że będzie mieć to na niego większy wpływ. Przychodzi mu na ratunek Sloan i w tym miejscu twórcy ładnie rozbudowują ich relację. Dawno nie widzieliśmy tak sympatycznej wymiany zdań pomiędzy Willem i kimkolwiek. Są dla siebie jak rodzeństwo, a wydaje się nawet, że Sloan wie lepiej jak mu pomóc z wizerunkiem. Mam nadzieję, że rozwiną temat hollywoodzkich finansowych klap. Krótkie zdanie na temat Johna Cartera może zaintrygować i jestem ciekaw, jakie głębsze spojrzenie na to miałby Sorkin. 

Scenarzysta wykorzystuje tutaj Willa McAvoya, by skrytykować kampanie polityczne. Wyraźny nacisk kładzie na zmianę poglądów jak wiatr powieje. Obserwujemy na przykładzie jednego kandydata, jak mówi w różnych okresach to, co akurat pasuje i można kupić głosy. McAvoy jest tutaj moralnym kompasem, który pokazuje błąd i wyraźnie go piętnuje. Przedstawicielom kandydata wówczas brak argumentów na jego obronę. 

Don także dostaje kilka minut czasu ekranowego, w których zacieśnia więzy z MacKenzie. Wiemy, że Sloan mu się podoba, ale wyraźnie uważa, że jest to kobieta z niedostępnej dla niego półki. Zabawnie wygląda jego rozmowa z MacKenzie, która szybko schodzi na tematy uczuciowe. Don jest zazdrosny, chce z nią być, ale strach bierze górę nad rozsądkiem. Miło było zobaczyć te postacie w sytuacjach zwyczajnej codzienności. Zwłaszcza MacKenzie, która przeważnie jest pokazywana jako pracoholiczka.

[video-browser playlist="635611" suggest=""]

Zabawnie wypadają sceny Jima na podwójnej randce, na której pojawia się jego przeciwniczka z kampanii Romneya. Sceny nawet zabawne, ale w istotny w nich był wątek polityczny. Sorkin ponownie pokazuje swoje poglądy polityczne, gdyż już w pierwszym sezonie widzieliśmy, że jest za Obamą, a wszyscy inni są źli. Tam jednak było to boleśnie jednostronne i pozbawiony argumentów. Teraz Sorkin wyciąga wnioski z błędów i poprzez usta Jima podaje Romneya rozsądnej krytyce, jednocześnie pokazując kandydata w bardzo złym świetle. Zwolnienie pracowniczki za mądre sugestie jest tutaj do tego kluczem. Jeśli Romney naprawdę prowadził kampanię w taki sposób, w jaki opisuje Sorkin, nic dziwnego, że przegrał z Obamą. 

Genoa odgrywa bardzo ważną rolę w szóstym odcinku. Widzimy, jak generał godzi się zeznawać przed kamerą, ale gdy przychodzi co do czego, ma wątpliwości. Kiedy wywiad staje się realnością, generał nie jest już tak otwarcie pewny swojej wiedzy, jakby w ostatniej chwili zmienił zdanie. W końcu dokładnie dowiadujemy się, na czym polega intryga całego sezonu. To, co zrobił producent w montażowni, jest zaskoczeniem. Sorkin wyraźnie piętnuje fanatyczną pogoń za materiałem i tworzenie wiadomości, gdy nie ma się rzetelnych dowodów na ich jednoznaczną realizację. Wcześniej robił to z tabloidami, ale teraz to zupełnie inna bajka. Mówimy o normalnych wiadomościach i informacjach mogących zmienić oblicze świata. Scenarzysta nie godzi się na to, by obsesja brała górę nad dziennikarskim obiektywizmem. 

Dobrze, że przy prezentacji misji Genoa innym członkom redakcji pierwszą reakcją jest sceptycyzm. Lękałem się, że - podobnie jak w pierwszym sezonie - Sorkin pokusi się o rzewny patos, który był jedną z największych wad tamtych odcinków. Da się odczuć, że twórca wyciąga wnioski i przedstawia nam sytuację wiarygodnie i prawdziwie. Wszyscy myślą racjonalnie, nie wierzą od razu we wszystko - w odróżnieniu od producenta, który ma na tym punkcie sporą obsesję. 

Newsroom daje nam kolejny odcinek na dobrym poziomie. Z jednej strony znakomicie rozbudowuje on relacje bohaterów, a z drugiej pokazuje wątek Genoy, który ma kolosalny wpływ na fabułę serialu.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj