Kto by pomyślał, że z początku wolno rozkręcający się watek szantażu Króla Supermarketów okaże się źródłem jednego z największych twistów w historii telewizji! Serio, wcale tu nie przesadzam. Tak naprawdę trudno było do tej pory sklasyfikować telewizyjne Fargo. Czy to remake, reboot, a może adaptacja? Jak się okazuje - to sequel! Wstęp "Eating the Blame" to prawdziwy majstersztyk. Sama sekwencja początkowa jest niemal żywcem wyjęta z filmu braci Coen. To już mogło coś sygnalizować. Potem napis "Minnesota, 1987" sprawił, że po plecach przeszły ciarki, a gdy Stavros znalazł charakterystyczną czerwona łopatkę, którą Carl Showalter zakopał w śniegu prawie milion dolców… WOW! Największa zagadka oryginalnego obrazu została w końcu rozwikłana osiemnaście lat później na srebrnym ekranie. Teraz już mamy pewność, że limitowana seria FX rozgrywa się w tym samym uniwersum co pierwowzór. Samo to było niemałym szokiem, a przecież jeszcze prawie cały epizod przed nami. Ten już do końca tylko zachwycał i choćbym bardzo chciał - nawet na siłę - słabego punktu w nim odnaleźć nie potrafię.

Billy Bob Thornton jest absolutnie rewelacyjny w roli Malvo. Prawdopodobnie dzięki temu, że Detektyw będzie rywalizował w tym roku o nagrody Emmy jako serial dramatyczny, a nie miniseria, Fargo z Thorntonem na czele pozamiata w swoich kategoriach. Niczym Keyser Soze z Podejrzanych Malvo zdołał przechytrzyć prowincjonalnych stróżów prawa, podszywając się pod delikatnego i przemiłego wielebnego. Poziom aktorstwa w tym serialu to prawdziwy kosmos. Lorne, jak to on, nadal prowadzi diabelską gierkę z każdym napotkanym osobnikiem. Dał się aresztować Gusowi, bo niby czemu nie? Dla zabawy, żeby zobaczyć, co się stanie. Wisienką na torcie jest motyw ze zwrotem "Popełniasz błąd" - to prawdziwa perełka.

[video-browser playlist="634654" suggest=""]

Rozkręca się również wątek Lestera. Głównie dlatego, że mocno wplatają się w niego Numbers i Wrench. Niemal wszystkie sceny z nimi ogląda się z szerokim uśmiechem na twarzy. Kłótnia w restauracji jest przekomiczna, tak samo jak ta finałowa w areszcie. Sam Lester musi szybko poradzić sobie z pogarszającym się stanem jego dłoni. Może ona doprowadzić do jego upadku - zagadką pozostaje jedynie to, w jaki sposób. Kwestia to bowiem bardzo enigmatyczna. Mógłbym przysiąc, że Nygaard w żaden sposób nie ucierpiał, gdy Malvo z zimną krwią zamordował na jego oczach szeryfa. Zaczynam podejrzewać, że Lestera zżera od wewnątrz poczucie winy w związku z tym, co zrobił swojej żonie. Wyrzuty sumienia są do tego stopnia ogromne, że objawiają się poprzez postępujący uraz ręki. Uraz, którego tak naprawdę nie ma. Bohater ulega stopniowej autodestrukcji i chyba nie ma żadnych szans, żeby jego czyn uszedł mu na sucho, a do tego Gus i Molly będą teraz naciskać i prowokować go coraz bardziej do popełnienia błędu.

Wróćmy do kwestii szantażu. Przeklęte pieniądze, które znalazł Stavros, doprowadziły do zguby niemal wszystkie postacie, które miały z nimi cokolwiek do czynienia w filmie braci Coen. Dlaczego więc podobny los nie mógł dosięgnąć i naszego Króla Supermarketów? W absurdalny i dziwaczny sposób, pasujący idealnie do konwencji Fargo, Malvo doprowadza mężczyznę do stanu załamania nerwowego. Co jednak ważne, sam próbuje wyłudzić od niego milion zielonych. Czy bezlitosna karma dosięgnie w końcu również jego?

Serial FX zachwyca pod każdym względem. Trzeba szczerze powiedzieć, że bardzo trudno obecnie w telewizji znaleźć coś lepszego. To prawdziwa gratka dla widza. 

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj