Oparta na prawdziwych wydarzeniach historia, będąca adaptacją powieści Matta Bonduranta, opowiada o trzech braciach, którzy, tak jak reszta mieściny, utrzymują się z handlu bimbrem własnej produkcji. Bracia żyją wedle swoich zasad i nie godzą się, jak reszta miasteczka, na opłacenie haraczu władzom, gdy ta pewnego dnia przyjeżdża z takimi żądaniami. Bunt przed podporządkowaniem się tworzy konflikt z przedstawicielem władz – agentem specjalnym Charliem Reaksem (Guy Pearce), który za wszelką cenę chce złamać ducha buńczucznych braci.

Głównym bohaterem oraz narratorem opowieści jest Jack Bondurant, najmłodszy z klanu słynnego na całe Franklin i okolice. W mieścinie krąży o nich bowiem pewna legenda. Wedle niej braci nie da się zabić, gdyż wielokrotnie uciekali śmierci, nawet wtedy, gdy jej żniwo objęło całą wioskę. Żyjąc w cieniu własnej legendy bohaterowie rzeczywiście czują się niezwyciężeni. Opowieść oglądana przez pryzmat młodego Jacka, zafascynowanego etosem gangsterskim, mówi o kolejnych etapach jego drogi ku bogatszemu życiu. Czerpiąc zyski z nielegalnej działalności, nie wszystko jednak może układać się tak ładnie, jak życzyłby sobie tego chłopak. Niestety czyny posiadają swoje konsekwencje, więc wkrótce władza upomni się o swoją daninę. Jeśli nie pieniężną, to tę z krwi.

©Monolith Films 2013

Antagonizmy między bohaterami zostały oddane w interesujący sposób. Nie tylko te z władzą i głównym prowodyrem wszelkiego zła w miasteczku, czyli Charliem Reaksem, ale także te na mniejszą skalę, między kolejnymi posłannikami gangsterów z miasta, czy wreszcie – samymi braćmi. Forest, Howard i Jack zachowują się czasami, jakby specjalnie za sobą nie przepadali, ciągle próbując coś sobie wzajemnie udowodnić. Gdy jednak przychodzi co do czego, zawsze stają za sobą murem i działają w obronie honoru rodziny. Braterskie relacje w wiarygodny sposób uchwycili w swojej grze Tom Hardy, Jason Clarke oraz Shia LaBeouf, który pokazał w filmie Johnego Hillcoata nieco inną, bardziej dramatyczną twarz. Wspólne sceny między braćmi ogląda się z zainteresowaniem, jednak do najlepszych momentów Gangstera należą te między LaBeouf a Mią Wasikowską. Pokazują one, jak rodzące się uczucie potrafi zaślepić zdrowy rozsądek do stopnia, w którym człowiek zapomina o wszelkiej ostrożności i zasadach, wedle których żyje każdego dnia, niespodziewanie sprowadzając niebezpieczeństwo na siebie i najbliższych. Wspólna przejażdżka nowym samochodem rozpoczyna się niewinnie, doprowadza jednak bohaterów do punktu bez odwrotu, który zaważa na losach całego miasteczka.

Warto wspomnieć, że przemoc w Gangsterze została ukazana w realistycznie drastyczny sposób, bez upiększeń czy podkoloryzowania. W pamięci pozostaje zwłaszcza scena polewania delikwenta rozgrzaną smołą oraz późniejszy moment podrzucenia ofiary na ganek domostwa Bondurantów. Prostota i drastyczność komunikatu wygłoszonego w ten sposób jest wyjątkowo klarownym sygnałem przekazanym wrogom.

Gangster warty jest więc uwagi - w szczególności osób zainteresowanych nieco innym podejściem do ogranej tematyki życia... gangsterów. Małomiasteczkowe spojrzenie na tę nietypową grupę społeczną zapewnia bowiem wiele wrażeń.

Polskie wydanie wzbogacone jest o krótkie wywiady z ekipą filmu, w których opowiadają o pracy nad produkcją. Innych dodatków brak. Nie powinno to jednak dziwić, gdyż zagraniczne wydanie obrazu również jest ich pozbawione.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj