Obecna generacja konsol przyzwyczaiła nas do remasterów, rebootów i remaków gier sprzed lat. Czasami na rynek trafiają jednak zbiorcze wydania gier ze starszych konsol, które trudno zakwalifikować do którejkolwiek z tej grup.
W teorii
Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Trilogy to remaster trzech części serii
Ultimate Ninja Storm, które debiutowały na konsolach PlayStation 3 i Xbox 360 w latach 2008-2013. W praktyce jednak jest to po prostu wydanie trzech gier na nowe platformy (PlayStation 4, Xbox One oraz PC). Próżno szukać tutaj jakichkolwiek większych zmian, a różnice w zakresie oprawy graficznej są jedynie kosmetyczne i nawet na szczegółowych porównaniach trudno wyłapać coś naprawdę istotnego.
Również rozgrywka się nie zmieniła i w zasadzie jest to z jednej strony bardzo dobre rozwiązanie, z drugiej jednak nie do końca satysfakcjonujące. Oczywiście, trudno oczekiwać od remasteru jakiejkolwiek rewolucji w zakresie gameplayu, ale system toczenia starć w serii
Ultimate Ninja Storm jest jednak bardzo prosty i mało urozmaicony – podstawowe ataki, kombosy i specjalne umiejętności wykonywane są przy pomocy niezbyt skomplikowanych kombinacji przycisków. Rozgrywka momentami bywa wciągająca, a niektóre ciosy są widowiskowe, jednak na dłuższą metę pojedynki mogą nieco nużyć i trudno porównywać je do innych, popularnych bijatyk, takich jak seria
Tekken 7 czy
Street Fighter V, które słyną z dużo bardziej zaawansowanych i rozbudowanych systemów walki.
Urozmaiceniem są wszelkiego rodzaju aktywności, które czekają na nas w trybie fabularnym, w którym wykonujemy kolejne zadania powierzone nam przez postacie niezależne. Nie brakuje tutaj sekwencji zręcznościowych, w których biegamy, skaczemy i omijamy przeszkody. Również w tym przypadku nie ma co oczekiwać tutaj specjalnie angażujących misji, ale stanowią one całkiem niezłe urozmaicenie pomiędzy kolejnymi pojedynkami, a zdobywaną dzięki nim walutę możemy wymienić na dodatkową zawartość – w tym też kolejnych grywalnych wojowników.
Oprawa graficzna, nawet pomimo upływu lat, ciągle robi wrażenie. Postarano się oddać tutaj ducha anime, a nie skupiono się na fotorealistycznej grafice, dzięki czemu efekty nawet dzisiaj mogą się podobać. Nie narzekałbym również na udźwiękowienie, bo zarówno muzyka, jak i głosy postaci są bardzo przyzwoite, gdyby nie jeden szczegół – powtarzalność niektórych kwestii. Wystarczy wykonać zaledwie kilka pierwszych zadań w trybie fabularnym aby znienawidzić głównego bohatera, który za każdym razem rzuca te same, niezmiernie irytujące odzywki.
Nie określiłbym
Naruto Shippuden: Ultimate Ninja Storm Trilogy mianem „remastera” – to zbiorcze wydanie trzech, całkiem udanych gier sprzed lat. Warto jednak pamiętać, że jest ono dostępne w bardzo przyzwoitej cenie. Fakt ten jest wart docenienia szczególnie teraz, w czasach, w których „odświeżone” klasyki sprzed lat potrafią kosztować tyle samo lub nawet więcej, co zupełne nowości.
PLUSY:
+ oprawa audiowizualna się nie zestarzała,
+ zróżnicowana rozgrywka,
+ trzy gry w dobrej cenie.
MINUSY:
- brak niemal jakichkolwiek zmian i nowości,
- irytujące, często powtarzane kwestie,
- system walki nie jest zbyt rozbudowany.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h