"Cios miłosierdzia" to tytuł trzynastego już odcinka przygód seksownej Maggie Q i jej przyjaciółki Lyndsy Fonseca, odgrywającej rolę Alex. Tym razem Alex ma przed sobą pierwsze poważne zadanie. Wraz ze swoją grupą, musi podczas uroczystej gali, zabić księcia Gruzji. Na miejscu zjawia się jak zawsze Nikita. Nikogo już nie dziwi fakt, że jest ona tam, gdzie Sekcja przeprowadza nową misję. Jej celem jest odbicie księcia.

Jak się okazuje, za całym misternym planem morderstwa stoi księżniczka Kristy, żona księcia Erika Gruzińskiego, która zleciła to zadanie Sekcji. W pierwszym etapie misji uwolnienia księcia Nikita popada w tarapaty, nie przypuszczając nawet, kto stoi za tym zleceniem. Jednak już po chwili dzielna bohaterka uwalnia się ze szponów przeciwnika. Operacja "Zamek" przy pomocy świetnie improwizującej Alex i nieujarzmionej Nikity legła w gruzach.

[image-browser playlist="609544" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.

Nikita jak zawsze zachwyciła swoim wyglądem, zakładając piękną, seksowną, srebrną sukienkę, w której wyglądała po prostu oszałamiająco. Ale nie to powinno przyciągać uwagę widzów. Oprócz świetnego wyglądu, nie powaliła mnie tym razem na kolana niczym szczególnym. Niektóre sceny walk z jej udziałem były mało realistyczne, choć jak wiemy, gwiazda radzi sobie w tej dziedzinie wręcz doskonale. Tym razem jednak nie przekonała mnie, a scena z mieczem była wręcz przerysowana. Obawiam się też chwilami o Alex, która tylko na hasło "Nikita" bardzo zdradza swoje emocje. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że martwi się o swoją starszą podopieczną, ale bez przesady. Takie reakcje mogą być bardzo szybko zdemaskowane.

[image-browser playlist="609545" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.

Nie ukrywam, że trzynasty odcinek "Nikity" okazał się średnio udany. Twórcy podczas dwunastu poprzednich rozpieścili nas, zaskakując i wprowadzając wiele nieprzewidywalnych intryg. Tym razem tak nie było. "Cios miłosierdzia" jest jakby niezbyt pasującym elementem, odcinkiem wyrwanym z kontekstu. Wprawdzie czeka nas jeszcze spora dawka nowych przygód Maggie Q, w których być może będzie pewne nawiązanie do dzisiejszych przygód, ale może to tylko złudne myślenie.

Alex obiecała nam, że będzie "niezły bajzel", ale takiego nie było. A szkoda. Reasumując, ten odcinek - oprócz zakończenia, które dało wiele do myślenia widzom, a także Michaelowi - nie wniósł nic nowego, nie pozostawił po sobie wielu emocji i oceniam go najniżej z wszystkich, które do tej pory widziałam. Mam nadzieję, że kolejne będą tak ekscytujące jak poprzednie. Na to czekam z niecierpliwością.

Ocena: 5/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj