Noc oczyszczenia: Anarchia "The Purge: Anarchy" przedstawia wydarzenia znane z 1. części, lecz tym razem w dramatycznie większej skali, ponieważ w sequelu polem walki nie jest już dom państwa Sandinów, lecz całe miasto – wyludnione z okazji corocznej Nocy oczyszczenia, dzięki której żądni mordu psychopaci oraz socjopaci mogą "oczyszczać". Film opowiada o grupie nieznajomych, którzy muszą walczyć o przetrwanie w tak skrajnej sytuacji, jakiej jest znalezienie się na środku pustej ulicy pośrodku miasta pełnego morderców i ludzi pragnących wyładować swój gniew i frustracje, którą dusili w sobie przez ostatnie 364 dni. Liderem grupy jest małomówny mężczyzna w typie Clinta Eastwooda o militarnym zacięciu – Sierżant (Frank Grillo). Role samotnej matki oraz nad wyraz wygadanej córki odgrywają Carmen Ejogo oraz Zoë Soul, zaś Zach Gilford i Kiele Sanchez wcielają się w postacie Shane'a i Liz – pary, która boryka się z problemami w swojej relacji, będąc przy tym najbardziej zróżnicowanymi i... męczącymi bohaterami. Wszyscy pomimo swojej prostej konstrukcji są przyzwoicie odegrani, mimo iż są to postacie, które podążają wraz z nurtem fabularnym, a nie go kreują.

Czytaj także: "Noc oczyszczenia: Anarchia" - szczegóły soundtracku

Pierwsza część filmu, w czasie której widmo nieuchronnej nocy oczyszczenia wręcz wisi w powietrzu, doskonale oddaje wszechobecny niepokój społeczny, który towarzyszy tego rodzaju przedsięwzięciu ze strony rządu. Ukazane jest całe spektrum odczuć ludzkich: lęków, obaw oraz nadziei, dzięki, którym same święto bezkarnych mordów pomimo swojej absurdalnej koncepcji wydaje się być niezwykle wiarygodne. Niemalże namacalny jest klimat grozy i niepokoju, którym podszyta jest cała warstwa estetyczna: stroje, maski znane z pierwszej części, kadry ukazujące człowieka w samym sercu pustego miasta oraz efektowna muzyka podszyta jeszcze bardziej niepokojącymi efektami dźwiękowymi. Dzięki temu widz przeżywa niemal te same emocje co bohaterowie, których losy śledzi – nieustanny niepokój spowodowany poczuciem, że nigdzie nie będzie bezpieczny.

Najbardziej charakterystyczną wadą całej produkcji jest szwankująca praca kamery w co szybszych scenach akcji, kiedy obraz rozjeżdża się niczym film z komórki kręcony w czasie biegu. Można się także przyczepić do nieco sztampowych postaci, jednak z racji tego, że film reprezentuje nurt survival horroru, nie zaś dramatu psychologicznego, nie irytuje to tak bardzo.

Noc oczyszczenia: Anarchia to film, który przeprowadza krytykę na wielu frontach – dostaje się tu amerykańskiemu patriotyzmowi, wszechobecnemu epatowaniu przemocą, podziałom klasowym a także utopijnej wizji społeczeństwa. Film, który opiera się na credo, iż "noc oczyszczenia polega na odbieraniu istnień, nie zaś ich ratowaniu", jest kolejnego rodzaju kultywowaniem motywu igrzysk, jednak z drugiej strony przeprowadza bardzo ironiczną i dosadną krytykę, z której wychodzi zdecydowanie obronną ręką. Dzieło DeMonaco jest filmem wypchanym po brzegi sytuacjami, które w niezwykle bezpośredni sposób afektują na widza, czyniąc go jednym z tych, którzy uciekają przed zamaskowanymi oprawcami. Jeżeli kino ma wywoływać emocje, to twórcom z pewnością udało się to wyśmienicie, ponieważ po wyjściu z sali, po zmroku jeszcze długo będziecie się oglądać za siebie.

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj