Od środka: Jak powstawały Psy jest świetnym przykładem, że można zrobić ciekawy materiał o wybranym filmie, nie mając do dyspozycji żadnego z bohaterów. Nie usłyszymy tu bowiem wspomnień Bogusława Lindy czy Cezarego Pazury, co nie oznacza, że historia przedstawiona w podcaście jest przez to uboższa. Autorzy dołożyli wszelkich starań, by wypowiedzi aktorów znalazły się w materiale w formie cytatów, a lektor stara się nawet czasem mówić w charakterystyczny dla bohaterów sposób, byśmy od razu wiedzieli, kto w danym momencie przemawia.
Twórcom udaje się oddać klimat pośpiechu na planie i niepewność co do realizacji pewnych scen. Słuchacz czuje się tak, jakby był przy tych momentach, słuchał dyskusji pomiędzy reżyserem a producentami. Autorzy trzymają się też nazwisk, które ludzie kojarzą. Nie zagłębiają się w rejony, które mogliby zrozumieć tylko zagorzali znawcy tematu. Nie ma tu więc profesjonalnego slangu filmowego. Wszystko jest podane w taki sposób, by nawet laik zrozumiał. Skierowanie podcastu do każdego, a nie tylko do ultrafanów, jest ogromną siłą tego podcastu.
Jestem w stanie wyobrazić sobie, że to nie będzie jedyny podcast tej ekipy i za jakiś czas powrócą do nas z projektem prezentującym kulisy innego kultowego polskiego filmu. Cieszą mnie takie inicjatywy, bo mam wrażenie, że jest ich za mało lub nie przebijają się do szerszej publiczności. Czas, by to się zmieniło.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj