Becky Albertalli jest psychologiem klinicznym. Przez lata prowadziła terapię wielu nietuzinkowych, błyskotliwych i uroczych nastolatków. Przez siedem lat współprowadziła w Waszyngtonie grupę wsparcia dla dzieci wykazujących nonkonformizm seksualny.
Odwrotność nieodwzajemnienia to historia Molly, która czuje się odrzucona po tym jak jej siostra bliźniaczka odnajduje swoją drugą połówkę. Największym marzeniem bohaterki jest również się zakochać. Niestety lęk przed odrzuceniem i nieśmiałość hamują ją przed towarzyskimi kontaktami. Wszystko zmieni się kiedy na horyzoncie pojawią się Will oraz Reid.
O samych bohaterach powieści można powiedzieć niewiele. Całość skupia się na Molly, która jest narratorką, więc o pozostałych wiemy tyle, co sama chce nam przekazać. A nie jest tego za dużo. Bohaterka skupia się bardziej na opisywaniu swoich przeżyć wewnętrznych. Dzięki temu czytelnik wie, jaki lęki dręczą nastolatkę. Niestety momentami staje się to już męczące, gdyż Molly zdaje się przejmować tylko tym, że nie ma chłopaka, a jej siostra jest w szczęśliwym związku, przez co się od niej oddala.
Książka skupia się bardziej na relacjach między poszczególnymi bohaterami. Głównie pokazuje, jak wygląda związek sióstr bliźniaczek Molly oraz Cassie. To jedno zasługuje na plus. Autorka kreuje sytuacje, w których widzimy dobre oraz złe strony siostrzanej miłości.
Z drugiej strony mamy związek Molly i Reida, których początkowo łączy przyjaźń. Obserwujemy, jak powoli zaczyna dziać się między nimi coś więcej. Chociaż z drugiej strony autorka pokazuje mało scen, w których można by zobaczyć więź rodzącą się pomiędzy tą dwójką. Przez to trudno uwierzyć w nagły wybuch uczuć między nimi.
Książki Albertalli można określić mianem słodkich i sielankowych. Problemy, z jakimi zmierzają się bohaterowie, są błahe. Można je szybko rozwiązać i o nich zapomnieć. Gdy na horyzoncie pojawia się coś większego, szybko jest przez autorkę zepchnięte do trzecioplanowego wątku albo szczęśliwe znajduje się sposób na pokonanie problemu. U Albertalli bohaterom nie może zadziać się nic złego, wszystko musi zakończyć się happy endem. Wszystkie postaci pozbawione są wad, a krótkie spięcia między nimi udaje się szybko załagodzić. Przez to wszystko całość wypada mało realistycznie.
Chociaż autorka chce poruszać trudne tematy, takie jak chociażby orientacja seksualna, związki małżeńskie tej samej płci, przy tak nierealistyczny wykreowaniu rzeczywistości nie mają one odpowiedniego dramatyzmu. Jej światy są tak wyidealizowane, że czytelnik od samego początku jest w stanie przewidzieć, jak potoczy się historia. Nic go w niej nie zaskoczy.
Odwrotność nieodwzajemnienia to propozycja dla czytelników, którzy akurat leczą książkowego kaca lub poszukują lekkiej lektury.