Sceny ukazujące wydarzenia w baśniowym świecie ukazywały Śnieżkę, która na nowo musiała odnaleźć w sobie miłość do Księcia. Moment, w którym próbowała zabić niebieskiego ptaszka wypadł całkiem zabawnie. Jej umowa z Rumplem również mnie zaciekawiła, podobnie z resztą jak spotkanie z Jamesem w lesie. Żałuję tylko, że scenarzyści nie potrzymali nas w napięciu trochę dłużej pozostawiając wątek złej królewny otwarty chociaż do następnego odcinka.
Z kolei cieszy mnie fakt, że krasnoludki pojawiają się coraz częściej. Moim zdaniem powinny odgrywać w całej serii bardziej znaczącą rolę, skoro konstrukcja przedstawionej historii nawiązuje do baśni, której są (a przynajmniej w spopularyzowanej wersji) tytułowymi bohaterami. Zastanawiam się również, co Rumplestiltskin planuje zrobić z włosami zakochanych. Czyżby przechowywał flakony z ludzkimi uczuciami? Niestety nie udało mi się rozróżnić symboli przypisanych do sąsiednich pojemników.
[image-browser playlist="604061" suggest=""]
© ABC 2012
Moim zdaniem jednak, w „Heart of Darkness” o wiele bardziej interesująco prezentowały się wydarzenia, do które miały miejsce w Storybrooke. Rozwój śledztwa w sprawie morderstwa Kathryn przybrał bardzo ciekawy obrót. Największym pozytywnym zaskoczeniem było dla mnie przypomnienie sobie przez Davida sceny w baśniowym lesie i zwątpienie w niewinność Mary Margaret.
Postać grana przez Goodwin mogła znaleźć oparcie jedynie w Emmie, która słusznie podejrzewa, iż to Regina stoi za całą intrygą. Jestem ciekaw jak teraz szeryf Swan będzie broniła interesów swej matki, po jej ucieczce z aresztu. Pannie Blanchard zabrakło wiary w możliwości córki, podobnie jak ukochanemu zabrakło wiary w jej niewinność.
[image-browser playlist="604062" suggest=""]
© ABC 2012
W epizodzie spodobała mi się również rozmowa Bootha z Henrym. Pisarz ewidentnie stara zbliżyć się do chłopca, a może nawet z nim zaprzyjaźnić. Ciekawe jakie motywy nim kierują. Tożsamość tej postaci i powód nienawiści Królowej względem Śnieżki to jak dla mnie dwa najciekawsze pytania postawione przez twórców. Na drugie z nich podobno mamy poznać odpowiedź w tym sezonie. Ciekawe jak będzie z pierwszym. Nie pozostaje mi nic innego jak oglądać dalej.
Na koniec wspomnę jeszcze o minusie odcinka. Jak dla mnie stanowczo za mało Reginy aka Złej Królowej, bo moim zdaniem jej postać jest najciekawsza w całej produkcji. W ogóle uważam, że sposób prowadzenia narracji w tym serialu powoduje, iż odcinki są bardzo nierówne. Wszystko zależy bowiem od rozwijanego wątku. Tym razem na całe szczęście udało się ruszyć nieco do przodu z główną historią.
Ocena: 8/10