Po fantastycznym, zimowym finale, który wyemitowany został w grudniu, scenarzyści Person of Interest nie zdecydowali się na przeskok w czasie. Odcinek zatytułowany „Super” zaczyna się niemal dokładnie w tym samym miejscu, w którym skończył się poprzedni. Finch błyskawicznie znalazł lekarza dla postrzelonego partnera i na swój sposób poprosił go o pomoc.

[image-browser playlist="605776" suggest=""]

©2011 CBS Broadcasting Inc.

Mimo tego, że Reese dochodził do siebie, to nie przeszkodziło głównym bohaterom rozwiązać kolejną sprawę, tym razem związaną z nadzorcą Traskiem, którego grał znany z Dextera David Zayas. Tym razem jednak Reese i Finch zamienili się rolami i „w teren” poszedł ten drugi. To oczywiście miało swoje fabularne konsekwencje. Akcji w odcinku nie było wiele, bo Finch nie ma w sobie tyle dynamiki co jego partner, a wszelkie spory stara się rozwiązywać dyplomatycznie. Zirytowany siedzeniem na wózku inwalidzkim Reese miał też swoje małe „pięć minut” pokazując, że mimo kontuzji nadal potrafi siłowo zakończyć całą sprawę.

Nie ukrywajmy jednak, że opisywany odcinek miał na celu przybliżenie postaci Fincha jako osoby, która również w Person of Interest ma wiele do powiedzenia. Udało się to zrobić nie tylko dzięki okazji do wypuszczenia go w teren, ale również dzięki retrospekcjom sprzed siedmiu lat. Rzuciły one sporo nowego światła na tajemniczy twór jakim jest maszyna. Pokazały również podejście Harolda do całej sprawy, który już wtedy, podczas projektowania swojego dzieła wiedział, że prędzej czy później ktoś będzie chciał się do niej włamać (i użyć jej do złych celów).

[image-browser playlist="605777" suggest=""]

©2011 CBS Broadcasting Inc.

Lekko rozwinięty został również wątek Carter, która jest słusznie podejrzewana przez FBI o współpracę z Reesem i Finchem. Zgodnie z zapowiedziami szefów stacji CBS, jej wątek popchnięty został do przodu, bo dzięki prostej rozmowie z Finchem, bohaterka dowiedziała się (na własnej skórze) czym zajmują się bohaterowie.

Fajnie, że poza stosunkowo przeciętną sprawą, jaką rozwiązywali w tym odcinku bohaterowie, scenarzystom udało się urozmaicić epizod, dodając do niego retrospekcje Fincha i rozwijając wątek Carter. Bez tych dwóch dodatków, byłoby nudno, a tak odcinek można ocenić całkiem pozytywnie. Mam jednak nadzieję, że Reese już za tydzień powróci do formy znanej z wcześniejszych epizodów.

Ocena: 7/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj