Podaj Dalej to gra wymagająca sporej liczby graczy – musi być ich aż czterech. Maksymalnie w zabawie może wziąć udział osiem osób, dla tylu bowiem twórcy gry przygotowali konieczne narzędzia. Narzędziami tymi są: zmazywalne szkicowniki, mazaki do owych szkicowników, ściereczki, kostka oraz klepsydra, a także 1700 kart z hasłami, które będzie można wykorzystać. Karty są dwustronne, z każdej strony znajduje się sześć haseł, tak więc przy 40800 możliwościach z pewnością nie będzie problemu z powtórzeniami. To, co ważne dla wielu wielbicieli planszówek, pudełko oraz wytłoczka przygotowane są doskonale – wszystkie elementy mieszczą się w wytłoczkę bez problemu, a nawet jeśli pudełko spadnie do góry nogami, po otworzeniu wszystko nadal znajduje się na swoim miejscu. W kwestii rozgrywki – nie jest ona zbyt skomplikowana, tak samo zresztą jak instrukcja. Gracze rysują w szkicownikach obrane przez siebie hasło, a następnie przekazują osobie po lewej stronie. Ta z rysunku musi wywnioskować, co autor miał na myśli, i zapisuje to na następnej stronie szkicownika, by podać go dalej. Runda kończy się, gdy szkicownik wraca do rąk pierwotnego właściciela (szkicowniki są podpisywane na pierwszej stronie), i potem następuje wiele śmiechu, gdy odkrywa się, co z naszych gryzmołów zrozumieli inni gracze (do dziś zastanawia mnie, jak moja żyrafa zamieniła się w statek kosmiczny). Gra posiada kategorię wiekową +12, jednak przy lekkim wsparciu nawet młodsi gracze mogą spokojnie wziąć udział w rozgrywce. W kwestii punktacji i zwycięstwa – są oczywiście możliwości grania na punkty, jednak w moim mniemaniu psuje to radość z samej gry – punkty są tam po prostu niepotrzebne. Tak samo zresztą z czasem – klepsydra ma raczej poganiać maruderów, niż być sztywnym wyznacznikiem końca rysowania. Zresztą sam czas rozgrywki, jednej rundy przynajmniej, też nie jest długi, co pozwala albo rozegrać więcej partii, albo też dawkować sobie przyjemność.
Źródło: Rebel
Nie mam nic do zarzucenia w kwestii wykonania gry – karty, notesy czy markery nie odrzucają, kolorystyka też nie jest najgorsza. Próżno w Podaj Dalej szukać skomplikowanych malunków, ale przecież sam charakter gry na to nie pozwala. Obawa, że notesy zaczną bardzo szybko gubić kartki i trzeba będzie je kleić, okazała się płonną. Podaj Dalej bez wątpienia jest zaprojektowana i przygotowana w sposób przejrzysty, prosty i wytrzymały. Oczywiście, markery kiedyś się wyczerpią, ale dokupić je można w każdym sklepie z rzeczami do szkoły. Trzeba też nieco uważać, by dłonią lub rękawem nie przetrzeć po powierzchni notesu, nasz obrazek, nasze arcydzieło (na którego narysowanie i tak mamy tylko minutę!) może się zamazać. Nie jest co to prawda duży problem, mimo to jednak kilka razy może się zdarzyć. Podaj Dalej to znakomita gra nie tylko dla rodziny ale równie dla grupy znajomych. Zasady są łatwe do wytłumaczenia i nieskomplikowane, przez co rozgrywki nie poprzedza kilkugodzinne tłumaczenie zasad. Jedynym, choć trzeba przyznać, dość poważnym mankamentem jest bez wątpienia wspomniana ilość graczy. Czterech to minimum i rozgrywka nadal jest ciekawa, mimo to najlepiej grać w sześć osób (lub więcej) – każdy obrazek więcej to powód do następnych spazmów śmiechu. Oprócz ilości graczy, których czasami ciężko zorganizować, Podaj Dalej to wprost doskonała zabawa na wieczór i bez wątpienia spodoba się zarówno starszym, jak i młodszym, sprawiając wiele radości w trakcie rozgrywki. PLUSY: + przyjemna oprawa graficzna i organizacja + prosta instrukcja oraz zasady + zainteresuje zarówno starszych, jak i młodszych MINUSY: – markery mogą pobrudzić dłonie lub ubrania – spora ilość graczy potrzebna do rozgrywki
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj