Agnieszka Haska i Jerzy Stachowicz od lat specjalizują się w wyszukiwaniu w różnego rodzaju archiwach niesamowitych, acz fascynujących historii. Chyba najlepiej znani są z serii artykułów z Nowej Fantastyki zatytułowanych Fantastyka z lamusa, ale mają na koncie chociażby książkę Sny o potędze, gdzie omawiali polskie historie alternatywne z okresu międzywojnia.
Ich najnowszy projekt nosi tytuł Przestraszenia. Horrory na faktach - sezon 1 i ukazał się w ramach Storytel Original, czyli seriali audio. Pierwszy sezon składa się z ośmiu około półgodzinnych odcinków, a każdy z nich prezentuje autentyczną historię z przełomu XIX i XX wieku. Niby wszystkie (albo prawie wszystkie) są pozbawione elementów fantastycznych, ale nie przeszkadza im to wywoływać ciarek na plecach. Nie bez kozery mówi się, że prawdziwe życie potrafi pisać najlepsze (i najbardziej przerażające) historie.
W poszczególnych odcinkach poznamy chociażby historię niezwykłej choroby przemieniającej ludzi w zombie, opowieść o zamurowanej zakonnicy, pojawią się też walizki pełne ludzkich szczątków, sataniści, kanibale, nawiedzone kamienice czy z dzisiejszej perspektywy przerażające podejście do materiałów radioaktywnych. Nie każda opowieść jest straszna w dosłownym znaczeniu, ale rzuca nieco światła na czasy naszych przodków. Wcale nie jest tak, że teraz żyjemy w epoce ciągłego zagrożenia, zbrodni i upadku obyczajów.
Pewnym minusem Przestraszeń jest, że nie wszystkie zebrane historie nadają się na pełnoprawny odcinek. W efekcie przytaczane są inne, nieco powiązane lub podobne opowieści, ale niestety nie wpływa to pozytywnie na nastrój opowieści. Z klimatycznej narracji przechodzimy wtedy do czysto reporterskiej relacji. Nadal bywa to interesujące, ale nie wciąga tak jak główna część odcinka.
Duży wpływ na odbiór Przestraszeń ma lektor, czyli Jakub Wieczorek. Potrafi swym głosem nadawać klimatu, odpowiednio intonować co bardziej drastyczne czy frapujące przypadki, budować napięcie czy stawiać na wpółotwarte pytania często kończące daną część. W dodatku ma się wrażenie, że jego barwa głosu bardzo dobrze pasuje do opisywanej epoki.
Przestraszenia to interesująca i nietypowa propozycje na naszym rynku wydawniczym. Choć jest przeznaczona przede wszystkim dla miłośników opowieści z dreszczykiem, to także pozostali słuchający powinni poczuć się odrobinę niepewnie. Wszak czy sami nie zastanawialiśmy się nigdy, co to za niepokojące stukanie za ścianą czy też dziwny zapach unoszący się na klatce schodowej? Czasem może lepiej nie poznawać odpowiedzi na takie pytania.