Historie oparte na baśniach od jakiegoś czasu cieszą się niegasnącą popularnością. Kolejnym autorom nie brakuje pomysłów na tworzenie ciekawych opowieści. Jedną z nich jest Marissa Meyer i jej Saga Księżycowa.
Marissa Meyer to amerykańska pisarka z pierwszego miejsca listy bestsellerów New York Timesa. Autorka powieści Bez serca oraz czterotomowej Sagi księżycowej. W pierwszej części – Cinder – autorka czerpała inspirację z baśni o Kopciuszku. W drugim tomie Scarlet nadszedł czas na nową opowieść o Czerwonym Kapturku.
Autorka postanowiła przenieść akcję do Europy. W małym miasteczku we Francji poznajemy Scarlet, która zajmuje się prowadzeniem farmy. Kiedy znika jej babcia dziewczyna zmuszona jest wyruszyć na poszukiwania, podczas których towarzyszy jest tajemniczy Wilk. Z drugiej strony powracamy do Cinder, która po ucieczce z więzienia raz po raz wpada w kolejne tarapaty.
Scarlet to mieszanka dwóch baśni. Trzeba przyznać, że to nietypowe połączenie wyszło autorce bardzo dobrze. Powieść Meyer dopracowana jest w każdym calu. Wszystko jest spójne z tym, co znamy już z poprzedniej części. Poszczególne wątki się zazębiają, co sprawia, że historię śledzi się z zainteresowaniem. Poznajemy bliżej królową Levanę i broń, którą ma w swoich rękach. Inspiracje historią o Czerwonym Kapturku są tutaj bardziej subtelne niż odniesienia do Kopciuszka z pierwszego tomu. Pisarce świetnie udało się stworzyć aurę znaną z baśni.
Dużym plusem Scarlet są dobrze wykreowani bohaterowie. Zarówno Scarlet jak i Wilk budzą więcej sympatii niż Kai i Cinder. Ponadto wraz z Cinder podróżuje Thorne, którego charyzma i poczucie humoru sprawiają, że fragmenty dotyczące tej bohaterki są bardziej znośne. Najbardziej nużące są fragmenty, w których do głosu dochodzi Kai, którego bardziej niż panowanie krajem i opanowanie nerwowej sytuacji, która może wywołać wojnę, zajmują miłosne rozterki.
Meyer ma to do siebie, że przez większość powieści rozciąga fabułę i utrzymuje akcję na jednym poziomie. Mimo to nie można jej odmówić, że z każdym rozdziałem wydarzenia nabierają coraz szybszego tempa, a emocjonujący finał sprawia, że od razu chce się sięgnąć po kolejny tom.
Scarlet nie jest specjalnie odkrywczą powieścią. To kolejna bardzo dobra młodzieżówka, która mimo pewnej dozy przewidywalności jest satysfakcjonującą lekturą. Czytelnik śledzi historię z zainteresowaniem, a wyszukiwanie baśniowych nawiązań może dostarczyć wiele zabawy.