Po raz kolejny Nikita nie zawiodła swoich fanów. Sama postać jak i serial rozwijają się i oferują wyśmienitą dawkę kina akcji, w którym motywem przewodnim jest walka dobra ze złem. Jak na razie gra jest wyrównana, ale każde nowe wyzwanie Nikity prowadzi do zwycięstwa dobra. Ażeby wygrać całą wojnę, musi skrupulatnie wygrywać bitwę po bitwie i jak widać świetnie jej idzie.
W tej odsłonie duża uwaga skupiona była na egocentrycznym Percym, który jak się okazuje ma swoje słodkie tajemnice. Podczas jednej z ważnych operacji postanawia nagle wyjechać do Montrealu, gdzie ma się spotkać z tajnym członkiem Sekcji o pseudonimie "Owen". Agent ma czarną skrzynkę, która stanowi bardzo ważny dowód przeciwko Sekcji, dlatego Percy pragnie ją odzyskać. Jak zawsze jego plany krzyżuje Nikita, która pojawia się jak cień tam, gdzie coś się dzieje.
[image-browser playlist="610141" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.
Cała ta sytuacja wzbudza podejrzenia Michaela, który wkrada się do gabinetu swojego szefa, aby prześwietlić, jaki jest cel jego nagłego wyjazdu. W tym samym czasie jest tam Alex, która po raz kolejny sprawdziła się jako idealny szpieg. Niestety tym razem powinęła jej się noga. Ale bez obaw. Nakrył ją Thom, który najwyraźniej czuje coś więcej, niż tylko koleżeństwo do nowej rekrutki. Jak wiadomo, w tym fachu nie można pozwolić sobie na uczucia czy chwile słabości, ale Alex dobrze o tym wie, w końcu jest uczennicą mistrzyni. Na szczęście udaje jej się całą sprawę zatuszować i nikt nic nie podejrzewa. Jednak jej działania wywołują coraz więcej emocji i za każdym razem mam wrażenie, że zaraz wspaniała wtyczka Nikity zostanie zdemaskowana. Oby nie stało się tak w najbliższym czasie.
Kolejny odcinek ujawnił czarny charakterek Percy'ego. Już wcześniej nie był do końca szczery ze swoimi współpracownikami, ale tym razem naprawdę dał wielu z nich do myślenia. Mogliśmy zobaczyć również jego bezwzględność wobec Owena, kiedy próbował wyciągnąć od niego informacje na temat czarnej skrzynki. Bez wątpienia jest czarną owcą w całym stadzie, a za zdobycie upragnionego celu poświęciłby życie każdego.
[image-browser playlist="610142" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.
Sama Nikita chyba niczym tym razem nas nie zaskoczyła, wiemy już jak jest sprytna, przebiegła i jak wspaniale potrafi manipulować ludźmi. Świetnie jest to ujęte podczas rozmowy telefonicznej, kiedy próbuje zdobyć informacje na temat telefonu Owena. I tym razem pokazała, jak wspaniale potrafi operować ciosami, a zarazem udowodniła, że nie działa na oślep. Każdy jeden ruch jest przemyślany, a każde działanie musi przynieść zamierzony skutek. I tak też było podczas walki na pokładzie statku, kiedy miała na celowniku Percy'ego. Oczywiście zabicie go nie miałoby większego sensu dla samej produkcji i z tym na pewno trzeba poczekać, ale ta sytuacja wskazuje na to, że bohaterka nie działa pochopnie. Jeden minus to widoczne gołym okiem niedopracowanie tejże właśnie sceny, co obniża trochę poziom produkcji, ale nie czepiajmy się szczegółów.
[image-browser playlist="610143" suggest=""]©2011 Warner Bros. Entertainment Inc.
W piątym odcinku widz zobaczył kilka krwawych scen walki, brutalne pobicie i śmierć, jednak produkcja nie tętni tylko takim przekazem. Pomimo bijatyk, szybkich akcji i strzelaniny jest też miejsce na uczucia, żal i refleksje. Przykro tylko, że giną niewinne osoby, ale zapewne ma to swój głębszy sens.
Były emocje i nie zabrakło napięcia, chwilami pojawiło się kilka przewidywalnych momentów, ale serial jak zawsze oglądało się dobrze. Ciekawe tylko, jak zostanie rozwiązana sprawa czarnej skrzynki i czy Nikita wykorzysta jej zawartość przeciwko Sekcji...
Ocena: 7/10