Siła wyższa od twórców Rancza zapowiadał się tak jak jego poprzednik: na kolejny serial rozkładający życie naszych rodaków na części pierwsze (przy okazji racząc inteligentnym humorem). Po pierwszym odcinku można było mieć wrażenie, że niestety ten serial taki nie będzie i co najwyżej wątek konfliktu klasztorno-buddyjskiego mógłby się sprawdzić w kolejnym sezonie Rancza. Drugi odcinek dał nadzieję, że serial może jeszcze stać się czymś więcej niż tylko zwykłą rozrywką.

Na pierwszy plan w "Błogosławionej katastrofie" wysunęła się miłość u buddystów. I nie chodzi o miłość w sensie bardzo wysokim, niemalże religijnym, ale… tym typowo ludzkim. Przodowała w niej przede wszystkim płeć żeńska, która na ofiary wybrała sobie wszystkich mężczyzn, jakich można było spotkać w ośrodku buddyjskim. Najboleśniej przekonali się o tym szpieg-brat Robert oraz Tomasz. Dostało się nawet mistrzowi Tashi Ga, który z problemu wybrnął w typowo buddyjski sposób. Tymczasem u franciszkanów Dorota próbuje dojść do siebie po próbie samobójczej. Bracia starają się jej doradzić, jak walczyć z depresją, lecz, no cóż… Przy okazji zwala się im na głowę, i to całkiem dosłownie, przyklasztorna wieża. Niestety, kasa franciszkanów świeci pustkami, co doprowadza brata gwardiana do bardzo ważniej decyzji… Ale od czego jest wszak tytułowa "Siła wyższa"?

[image-browser playlist="599294" suggest=""]
©2012 TVP2 / fot. K. Wellman

Odcinek obfitował w wiele zabawnych momentów, jak chociażby pierwsza medytacja w ośrodku (świetny mistrz Tashi Ga z "łapaniem Buddy"), postępy szpiega-brata Roberta czy późniejsze "ekscesy miłosne". U zakonników tym razem było mniej knowań, jak przepędzić innowierców, ale i ci mieli swoje problemy. Zarówno pod względem wyboru aktorów, jak i budowy postaci, to właśnie zakon wypada lepiej niż ośrodek. Każdy z braci, nie zapominając o uroczej siostrze Bazylii, to osobna perełka, które razem tworzą mieszaninę iście wybuchową.

Najsłabiej w odcinku wypada płeć piękna. Depresja oraz nagła "przemiana" Doroty nie przekonują, zaś wątek córek Tomasza to w tym momencie niepotrzebne ogniwo serialu. Obie słabości potęguje też fakt, że są prowadzone przez scenarzystów w wyjątkowo sztampowy i przewidywalny sposób.

[image-browser playlist="599295" suggest=""]
©2012 TVP2 / fot. K. Wellman

Drugi odcinek Siły wyższej nie zniechęca do serialu. Choć może wątek główny, jak na ten moment, wydaje się za prosty i banalny, to serial już złapał pewien klimat. Który, w połączeniu z ciekawszym rozwojem fabuły oraz jeszcze lepszym humorem, może produkcję wyciągnąć na wyżyny. Tak, jak chociażby było w wypadku kolejnych sezonówRancza.

Ocena: 7/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj