Tak jak w kilku poprzednich epizodach można było częściowo narzekać, że retrospekcje są niepotrzebne, tak przy postaci Hucka jest zupełnie inaczej. Los nigdy go nie oszczędzał, a życie sprawiło, że stał się niezwykle barwną postacią całego serialu, dlatego też poznanie jego historii nawet kilkanaście lat wstecz jest tutaj uzasadnione. Szczególnie w momencie, gdy z bohaterem wyraźnie zaczęło być coś nie tak. Zamknięty w sobie, skulony pod ścianą, potrafił powtarzać jedynie tytułowe "752".
W zdecydowanej większości najnowszy odcinek Skandalu to popis jednego aktora – Guillermo Diaza. Czasem zastanawiam się, gdzie Shonda znajduje tak utalentowane osoby do swoich seriali dramatycznych, bo w najmłodszej produkcji stacji ABC zebrała naprawdę solidny warsztat, a Diaz tylko to potwierdził. Widzowie mieli okazję poznać zupełnie innego Hucka – młodego żołnierza, który powraca do domu z misji w Kosowie i rozpoczyna pracę w tajemniczej organizacji. Jednocześnie zaczyna budować prywatne życie ze swoją dziewczyną (w tej roli Jasika Nicole z Fringe), co nie do końca podoba się jego pracodawcom.
[image-browser playlist="591896" suggest=""]
Scenarzyści w perfekcyjny sposób pokazali, jak Huck ze zwykłego żołnierza staje się bezwzględnym mordercą, który specjalizuje się w torturowaniu swoich ofiar, a nawet zbiera po nich trofea. Wciąż jednak siedzi w nim mnóstwo emocji, ponieważ zdaje sobie sprawę, że takie życie nie może trwać wiecznie. Nie myli się. W bezwzględny i brutalny sposób jego życie zmienia się w koszmar, gdy zostaje zamknięty w schronie, gdzie tortury psychiczne sprawiają, że zapomina o swojej rodzinie.
Albatros – tajemnicza organizacja, wokół której napędzany zostaje główny wątek drugiego sezonu Skandalu - to nadal temat pełen niedopowiedzeń, dodatkowo jeszcze bardziej skomplikowany przez postać Kapitana Jacka Ballarda. Mimo że jego rola w tym odcinku była niewielka, to z czystą świadomością można założyć, że wokół jego osoby toczyć się będzie decydująca rozgrywka w finale drugiego sezonu serialu stacji ABC.
Niestety, w moim odczuciu scenarzyści zupełnie zepsuli ten odcinek, wprowadzając do niego kolejny rozwój romansowego wątku Olivii i prezydenta Fitza. Wygląda na to, że ich ciągłe powroty i rozstania towarzyszyć nam będą do samego końca serialu. Szkoda, bo wydawało się, że mamy to już za sobą. Wątki w szpitalu w niefortunny sposób wpłynęły na świetną ścieżkę fabularną Hucka, przez co cały epizod nie może zostać oceniony tak wysoko, jak mógłby być. Mimo to Scandal trzyma poziom i zdecydowanie wystaje ponad przeciętność amerykańskiej telewizji ogólnodostępnej w kończącym się sezonie 2012/13.