Wszystkie z nich, poza Hanną wybrały się na tańce wraz ze swoimi ojcami, jednak tylko Emily potrafiła cieszyć się tym wydarzeniem. Aria nadal odczuwała żal do Bayron’a z powodu niezaakceptowania jej związku z Ezrą, a Spencer nie była w stanie zaufać Peterowi.
To właśnie wokół rodziny Hastings rozgrywały się najciekawsze wydarzenia epizodu. Scenarzyści umiejętnie zbudowali napięcie towarzyszące Spencer, która starała się odkryć prawdę na temat swojej rodziny, czując się we własnym domu jak w pułapce pełnej kłamstw. Następnie otrzymaliśmy logiczne odpowiedzi na temat motywacji działań Petera. Z kolei Melissa podczas przyjazdu policji rzeczywiście sprawiała wrażenie osoby nie do końca zrównoważonej.
[image-browser playlist="604803" suggest=""]
© 2012 ABC FAMILY
W odcinku można było również zaobserwować, że pozostała trójka przyjaciółek ma solidne wsparcie w swoich rodzicach. Emily mogła liczyć na ojca, który pomagał jej w odnalezieniu Mayi. Z kolei Ella i Ashely starały się chronić swoje córki i poznać tożsamość A.
Cieszy fakt, że Mona powoli zaczyna przyłączać się do kliki. Być może w kolejnym sezonie jej postać bardziej się rozwinie, co mogłoby wprowadzić powiew świeżości do serialu. Za plus epizodu uznać należy również brak kolejnych ataków A, które zaczynały już nużyć i irytować. Znacznie lepiej prezentuje się zagadka Vivian Darkbloom.
[image-browser playlist="604804" suggest=""]
© 2012 ABC FAMILY
Końcowa scena zaskoczyła bardzo na plus zarówno pojawieniem się sklepu z lalkami jak i tajemniczego chłopaka. Widać, że wszystko powoli zaczyna układać się w logiczną całość. Teraz pozostaje tylko czekać na finał sezonu i odpowiedź na najważniejsze pytanie: „Kim jest A?” Po takim odcinku, szanse na zadowalające rozwiązanie zdecydowanie rosną.
Ocena: 7/10
Autor: Piotr Odziomek