Dawno, dawno temu w odległym PRL-u było sobie dwóch pasjonatów nauki: Andrzej Kurek i Zdzisław Kamiński, którzy postanowili stworzyć telewizyjny program popularnonaukowy. Sonda okazała się hitem. Łącznie powstało prawie 500 odcinków, a realizację przerwała tragiczna śmierć obu prowadzących w wypadku samochodowym w 1989 roku. Koncepcja Sondy polegała na prezentacji wybranego zagadnienia przez prowadzących, z których jeden odgrywał rolę entuzjasty, drugi sceptyka, a całość okraszona była często sporą dozą poczucia humoru. Program stanowił jedną z nielicznych możliwości zapoznania się z najnowszymi osiągnięciami nauki i techniki przedstawionymi w popularnej formie, równocześnie pozbawiony był jakichkolwiek wtrętów propagandowych, charakterystycznych dla tego okresu. Pierwszy odcinek, wyemitowany 8 września 1977 r., opowiadał m.in. o misji sondy Voyager wystrzelonej przez NASA trzy dni wcześniej, a słynna tabliczka z przekazem skierowanym do obcych inteligentnych istot został umieszczona w czołówce programu. No url Do tego wydarzenia postanowili nawiązać twórcy Sondy 2 - pierwszy odcinek nowej serii w dużej części poświęcony został misji obu sond Voyager oraz temu, w jaki sposób zrewolucjonizowały one naszą wiedzę o Układzie Słonecznym. Dwójkę nieodżałowanych prowadzących zastąpił dr Tomasz Rożek, fizyk i znany publicysta zajmujący się tematyką popularnonaukową, którego mieliśmy już okazję oglądać w krótkich materiałach emitowanych w Dzień dobry TVN. Tomasz Rożek sprawdził się w tej roli znakomicie. Czujemy, że wie, o czym mówi, i potrafi opowiadać o tym ze swadą, równocześnie unikając pułapki zagłębiania się w zbyt skomplikowaną terminologię. Całość w przeciwieństwie do oryginału, w którym Kurek i Kamiński toczyli ze sobą spór, prezentując różne strony danego zagadnienia, ma formę quasi-wykładu urozmaiconego materiałami filmowymi, rozmowami z zaproszonymi gośćmi (w pierwszym odcinku była to rozmowa z Suzanne Dodd – szefową misji Voyager) i eksperymentami prowadzonymi w studio (bardzo zabawny eksperyment z tzw. cieczami nienewtonowskimi – pokazany w drugim odcinku). Mamy także sporo fragmentów pierwszej Sondy (szczególnie w pierwszym odcinku Sondy 2), które mają nie tylko oddać hołd Kamińskiemu i Kurkowi, ale również pokazać, jak wiele od tego czasu się zmieniło. W żaden sposób nie przeszkadzają one w odbiorze i nie mamy wrażenia, że program żeruje na nostalgii za starym i sprawdzonym formatem. No url Na uwagę zasługuje również postawienie na interaktywność. TVP przygotowała dedykowaną stronę internetową, za której pośrednictwem można na żywo komentować program. Komentarze wyświetlają się na ekranie telewizora, co samo w sobie nie jest złe, jednak ich umiejscowienie (środek prawej krawędzi ekranu) sprawia, że mogą być denerwujące i rozpraszać widza. Na stronie znajdziemy również quizy powiązane tematycznie z poszczególnymi odcinkami, materiały z planu oraz same programy. TVP opracowała również aplikację na Androida, która zawiera taki sam kontent. Nie zapomniano także o fanpage’u na Facebooku, na którym można na bieżąco komentować program, do czego zachęca zresztą dr Rożek w jego trakcie. TVP w końcu przypomniała sobie, że jako nadawca publiczny zobowiązana jest do realizacji tzw. „programów misyjnych” (do których zaliczają się chociażby audycje popularnonaukowe), a nie tylko do zarabiania na reklamach podczas emisji kolejnych odcinków M jak miłość, pokazywania występów kabaretowych czy wydawania mnóstwa pieniędzy na realizację reality show, które niczym specjalnym nie różnią się od tego, co można znaleźć na antenie stacji komercyjnych. Trudno jednak zrozumieć, dlaczego TVP2 zdecydowało się na emisję Sondy 2 o tak późnej porze – 21.50 to raczej kiepski czas dla programu, który skierowany jest dla wszystkich, od gimnazjalistów począwszy. Tak czy inaczej, kibicuję Sondzie 2 i trzymam kciuki za jej sukces.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj