Komiks na wstępie zachwyca klimatyczną okładką z Vaderem na tle płonącego myśliwca. Tsuneo Sanda na tym jednym obrazie potrafił uchwycić potęgę Mrocznego Lorda i zarazem esencję klimatu Gwiezdnych Wojen, a rysunki w Darth Vader and the Ghost Prison nie odstępują okładce poziomem. Agustin Allesio tworzy kadry, które są przepełnione detalami i dopracowane w najmniejszym szczególe. Pod tym względem wszystko tutaj zachwyca - wygląd i dopracowanie postaci, detale, ukazanie miejsca akcji, budowane klimatu obrazem czy poszczególne kadry, które nieraz imponują pięknem i chciałoby się powiesić je na ścianie. Ten komiks to prawdziwa uczta dla oczu, a wizualny styl buduje dużą część atmosfery opowieści. Historia rozgrywa się jakiś czas po Zemście Sithów i skupia się na kadecie Tohmie, który wkrótce stanie się imperialnym oficerem. Haden Blackman zmyślnie opowiada historię z perspektywy tej postaci, pokazując czytelnikom, jak Imperium cementowało swoją potęgę. Udaje się wprowadzić dość szybkie i dynamiczne tempo, w którym nie brak akcji, niespodzianek i dobrze budowanego napięcia. Podobać się może, jak pokazano to wszystko ze strony Imperium - problemy Imperatora, bezwzględność Vadera i pomoc ich sojuszników w doprowadzeniu tego wszystkiego do odpowiedniego finału sprawia, że całość czyta się z zainteresowaniem, bo obserwujemy coś przedstawionego w ciekawszej formie, niż można było się spodziewać.
Źródło: Egmont
Motyw widmowego więzienia fajnie komponuje się z historią Anakina Skywalkera, ale jest to zaledwie środek do opowiadania o relacji Tohma z Vaderem, która powoli rozwija się w związek uczeń-mentor. Młody oficer uczy się prawdy o tym, co to tak naprawdę oznacza potęga Imperium i jak trzeba podejmować kroki, by ją osiągnąć. Zważywszy na przeciwności losu, z jakim się zmagają ci dobrzy, czyli w tej historii Tohm, Imperator i Vader, to wszystko staje się nie tylko sprawnym pokazaniem roli Mrocznego Lorda na początku kształtowania się siły Imperium, ale także tego, jak różnił się od Anakina. Cała opowieść ciągle przykuwa uwagę, buduje emocjonalną więź z Tohmem i sprawia, że trudno się od tego oderwać. Najlepsze w tym jest jednak zakończenie - zaskakujące i oczywiste w swojej prostocie. Darth Vader and the Ghost Prison to dobry komiks z Legend, po który zdecydowanie warto sięgnąć. Piękne, zachwycające rysunki oraz dobrze opowiedziana historia zapewniają rozrywkę, jakiej można oczekiwać po takim komiksie. Jest tak sprawnie zrealizowany, że powrót do lektury nadal stanowi przyjemność.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj