"The 100" nabiera w przedostatnim odcinku sezonu sporo dynamiki i rumieńców. Teraz, gdy armia Ziemian i mieszkańców Arki stoi pod bramami nieprzyjaciół, wszystko powinno pójść w najlepszym z możliwych kierunków. I przez większość odcinka tak właśnie jest. Emocje, działania mające na celu dostanie się do środka, odpowiedź mieszkańców Góry - to wszystko działa i napędza wydarzenia. Problem pojawia się, gdy dokonamy analizy zwrotu akcji, który jest wielkim zaskoczeniem, ale nie jestem pewien, czy pozytywnym. Niby można zrozumieć decyzję Lexy, bo zależy jej na pokoju i uratowaniu swoich ludzi, ale jednocześnie jej zachowanie jest sprzeczne ze wszystkim, co wiemy o niej i Ziemianach. Przecież niedawno jeszcze za zbrodnie Finna chcieli zabić wszystkich mieszkańców Arki, bo tak zakładają ich zasady oraz honor. Gdzie one się teraz podziały? Gdzie zemsta za wykorzystywanie i zabijanie bezbronnych Ziemian, które najwyraźniej trwało od dziesięcioleci? W świetle tego wszystkiego, co pokazywano na temat kultury mieszkańców Ziemi, to jest absurdalne i niezrozumiałe. Zwłaszcza gdy spojrzymy na to z jeszcze innej strony - w końcu Lexa wie, do czego używają w Górze ludzi z Arki, a mimo to pozwala na wypełznięcie zagrożenia z nory? Gdy się nad tym zastanowić, minusy i niedorzeczność decyzji Lexy zaczynają coraz bardziej przeważać. Zaczynam sądzić, że jedynym motywem dowódcy Ziemian była Clarke i brak otwartego odwzajemnienia uczucia. [video-browser playlist="671059" suggest=""] W Górze jest ciekawie, bo Bellamy ciągnie ten wątek wyśmienicie, potrafiąc dostarczyć widzom emocji i rozwoju, jakiego oczekują. Dzieje się sporo, dramatycznych wydarzeń nie brakuje, a ofiar jest coraz więcej. Jest ciekawie i aż chciałoby się, by Bellamy dostał większe pole do popisu. Jednocześnie w Górze mamy wątek Octavii, który jest jeszcze większym rozczarowaniem niż decyzja Lexy. Octavia znajdująca się pośrodku obu kultury była najciekawszym motywem serialu, który dobrze go ubogacał i rozwijał samą bohaterkę. Oby ten wątek tak się nie zakończył. Czytaj również: Konkurs: Wygraj książkę „Misja 100″, na podstawie której powstał serial „The 100″ "The 100" w przedostatnim odcinku wywraca wszystko do góry nogami, wprowadzając soczysty, ale chyba nie do końca przemyślany zwrot akcji. Choć wszystko jakoś współgra, Raven wydaje się najsłabszą postacią i dobrze się to ogląda, nie mogę pozbyć się wrażenia, że popełniono tutaj zbyt dużo błędów - aczkolwiek czy w istocie były to błędy, czy tylko zmylenie widza, okaże się w finale. Mimo wszystko podwaliny pod finał zostały położone i zapowiada się on bardzo intrygująco.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj