Aaron Sorkin wspominał, że jego serial nie ma być stuprocentowym oddaniem rzeczywistości, a jest bardziej fantazją. Pomimo tej tezy poprzednie odcinki prezentowały zbyt jednowymiarowych bohaterów, którym wszystko się udaje. Wielka perfekcja towarzyszyła non stop, czego efektem przekraczającym granicę dobrego smaku było kiczowate zakończenie poprzedniego epizodu.

[image-browser playlist="600461" suggest=""]©2012 Home Box Office Inc

Wszystko zmienia się w odcinku, w którym Aaron Sorkin ponownie udowodnia swoją wielkość. Standardowe zalety The Newsroom można powtarzać jak mantrę - świetne, inteligentne dialogi, które są odgrywane przez aktorów w sposób śpiewający. Postacie, chociaż w gruncie rzeczy są jednowymiarowe, i tak prezentują wyraziste i ciekawe charaktery. Sorkin rozbudowuje nam ich osobowości przez postawienie ich w trudnej sytuacji, w które nie mają szans odnieść sukcesu.

W epizodzie pojawia się standardowy chwyt Sorkina, który wykorzystywał m.in. w "Prezydenckim pokerze". Bohater w rozmowie zdradza nam wydarzenia odcinka. Tą postacią jest Will McAvoy, który przez przejęzyczenie na antenie udaje się do swojego terapeuty. Ma problemy ze spaniem i podczas rozmowy wyjawia nam tego przyczyny.

[image-browser playlist="600462" suggest=""]©2012 Home Box Office Inc

Aaron Sorkin wrzuca do jednego wora kilka bardzo istotnych problemów dnia codziennego. Wyraźnie krytykuje internetowych trolli, którzy bezkarnie i anonimowo mogą sobie grozić komuś śmiercią. W tym przypadku chodzi oczywiście o Willa, który zalazł komuś za skórę przez materiał o meczecie. Dzięki temu zaprezentowano nam nową postać ochroniarza, w którego wciela się sam niezniszczalny Terry Crews. Nawet jemu trafiło się kilka scen z zabawnymi słownymi szermierkami.

W rozmowie Willa ze Sloane poruszono temat prawdomówności mediów i etyki dziennikarskiej. W odcinku jest to związane z reaktorem elektrowni w Japonii, czyli wydarzenia z kwietnia 2011 roku. Fantastycznie twórcom wyszła scena, gdy Sloane, idąc za radą Willa, drąży temat na antenie u Dona - coś pięknego!

[image-browser playlist="600463" suggest=""]©2012 Home Box Office Inc

Wyjawienie problemu bezsenności Willa jest zaskakujące. Scena rozmowy z przedstawicielem senatora jest świetnie nakręcona. Bardzo prawdziwie. Nieraz, jak sięgam pamięcią do programów informacyjnych, przypominam sobie wywiady, w których dziennikarz agresywnie atakował, nie dając dojść do głosu. Temat uniwersalny, bez względu na to, czy mówimy o polskiej czy amerykańskiej telewizji. Wszyscy wiemy, że Will przesadził w tej rozmowie - przekroczył granicę przyzwoitości, choć sam nie był tego świadomy. Postąpił sprzecznie ze swoją naturą co podświadomie wywołało reakcję jego sumienia. Sytuacja ta pokazuje istotę wizji mediów Sorkina. Prawda jest ważna, ale najistotniejszy musi być człowiek i szacunek wobec niego.

The Newsroom potwierdza swoją klasę. Serial osiąga w tym odcinku świetny poziom, pokazując, że każdy z bohaterów jest tylko człowiekiem, który może się pomylić. Media nie są nieomylną władzą, a twórcy przedstawili to znakomicie.

Ocena: 9/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj