Z powrotem Cutlera, członka rebelii Trona, związany jest największy zwrot akcji w historii tego serialu. Jego zasadzka na renegata jest niebywałym zaskoczeniem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, jak wielkie siły zebrał, aby pojmać jeden program. W końcu CLU wysyła do akcji kogoś, kto nie jest tak niedołężny w swoich działaniach jak generał Tesler i jego siepacze. To owocuje długą i efektowną sceną pościgu, która jest znakomitym popisem twórców łączących ze sobą widowisko i emocje. Udział gigantycznego statku wzmacnia efektowną sferę serialu, podnosząc skalę rozmachu.

Wątek Trona i jego umierania jest znakomitym punktem wyjścia do przemiany w Rinzlera. Reżyserowi udaje się wytworzyć sporą dawkę napięcia. Sceny z uleczeniem Trona i ratunkiem Becka ogląda się siedząc na skraju fotela. W pewnych momentach można złapać się na myśli, że prawdopodobnie oglądamy właśnie przemianę Trona w Rinzlera - wszystko na to wskazuje aż do ostatniej chwili. Chociaż Tron zachował swoją świadomość, pozwolono nam zobaczyć sposób, w jaki w końcu ją straci. Jednocześnie uleczenie kultowego bohatera pokazuje nam to, czego brakowało od początku sezonu - Trona w akcji. Wreszcie widzimy, dlaczego jest on uważany za wyśmienitego wojownika, któremu mało kto może stawić czoła. Tron w walce prezentuje się fantastycznie.

W tle przygrywa muzyka, która tym razem buduje więcej emocji niż przez cały sezon. Kluczowe w tym aspekcie są sceny pomiędzy Beckiem a Cutlerem, który zmaga się z kontrolą umysłu. Niezwykle oszałamiająco wypada moment, w którym Beck trzyma Cutlera za rękę i ostatecznie go puszcza. Ileż w tym emocji! W jak dosłowny i umiejętny sposób pokazano nam dojrzewanie Becka, który widząc szaleństwo w oczach Cutlera, musi go poświęcić. Fenomenalne zagranie, niespotykane w zbyt wielu serialach, nie tylko animowanych.

[image-browser playlist="595311" suggest=""]©2013 Disney XD

Finałowe sceny pokazują nam, jaki tak naprawdę jest plan twórców na tę produkcję. Pierwszy sezon miał nakreślić nam powstanie i w końcu dołączenie do niego programów. Zarazem jednak sugerują nam, że ten początek rebelii, powiększającej szeregi Trona, jest zarazem jego końcem. Ujęcie na gigantyczną flotę CLU, która zmierzy do Argon jest dostatecznie sugestywne - ktokolwiek będzie chciał wystąpić przeciwko niemu, zostanie zmiażdżony jak robak.

Fabuła pierwszego sezonu tworzy pewną zamkniętą i bardzo przemyślaną całość. Nawet jeśli w istocie będzie to finał serialu, jest on satysfakcjonujący, gdyż wiele scen wyraźnie sugeruje, co było dalej i nie jest konieczne dosłowne pokazanie wszystkiego. Z drugiej jednak strony, byłoby dobrze zobaczyć tytułowe powstanie, przemianę Trona i zwycięstwo CLU. Gdyby jednak do tego nie doszło, Tron: Uprising broni się już w pierwszej serii, pokazując, że seriale animowane mogą osiągnąć niespotykany dotąd wysoki poziom.

Ocena: 9/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj