W komiksie Batman and Robin Eternal vol. 1, Dick Grayson jest tajnym agentem organizacji Spyral, Red Hood czas między bronieniem Gotham przed przestępcami poświęca na picie i grę w bilard na pieniądze w obskurnych knajpach a Red Robin dzięki swoim technologicznym gadżetom pilnuje spokoju w mieście. Nieoczekiwanie Ci trzej uczniowie Batmana będą znowu musieli połączyć siły, kiedy na ich drodze pojawi się tajemnicza dziewczyna o umiejętnościach walki dorównującym największym wojownikom w historii. Byli Robini muszą działać, ponieważ na horyzoncie pojawia się przeciwnik, który powrócił z najmroczniejszych zakamarków przeszłości Człowieka-Nietoperza. Narracja w komiksie prowadzona jest na dwóch planach czasowych. Pierwszy z nich stanowi główna historia, sprawa, nad którą pracują Dick Grayson i spółka. Drugi plan tworzy opowieść o pierwszym poważnym śledztwie Dicka jako Robina i Batmana. Obydwie opowieści stanowią jednak bardzo zgrabny pomost między sobą, wątki z przeszłości są mocno powiązane z główną fabułą, co wypada naprawdę dobrze. Czytelnik nie czuje chaosu czy zwolnienia tempa akcji, cała narracja została przeprowadzona bardzo płynnie, co jest zasługą świetnego scenariusza, za który odpowiadają między innymi James Tynion IV oraz Tim Seeley.
Źródło: Egmont
Główna historia skupia się na walce trzech byłych Robinów z Matką, przestępczynią zajmującą się handlem ludźmi. Antagonistka jednak nie musi sobie brudzić rąk i takimi sprawami jak mordowanie niewygodnych świadków zajmuje się oddany jej w pełni wojownik Orphan. Tak naprawdę cała ta historia opowiada o złowrogim dziedzictwie, które Batman zostawił swoim uczniom, wstydliwym sekrecie, który musiał skrzętnie ukrywać przez wiele lat. Scenarzyści w bardzo dobry sposób potrafią opowiadać tę emocjonalnie trudną i bardzo mroczną historię. Drugi watek fabularny z przeszłości, który opowiada o kulisach poznania Matki przez Mrocznego Rycerza świetnie dopełnia całą ponurą otoczkę wokół schedy jaką Bruce zostawił swoim podopiecznym, uzupełnia ważne luki w głównej opowieści. Obydwie płaszczyzny narracyjne stanowią zatem wbrew pozorom całkowicie zespolony kolektyw, w którym można się zagłębić bez reszty. Wszystkie postacie w komiksie są bardzo dobrze wykorzystane począwszy od trzech byłych Robinów po tajemniczą Cassandrę. Grayson, Todd i Drake stanowią całkiem zgrane trio. Jeden to typ lidera, drugi to awanturnik ukrywający swoje emocje pod tonami czarnego humoru, trzeci to młody geek, który zawsze pomoże w potrzebie. Czytając ich przygody nie czułem wielkiej tęsknoty za postacią Batmana, którą uwielbiam. Jednak Robini świetnie zastąpili na kartach komiksu Mrocznego Rycerza. Na uwagę zasługuje także bardzo wyrazisty czarny charakter, czyli Matka. To rodzaj złoczyńcy, który robi wszystko w białych rękawiczkach, zmyślnie kieruje zza kulis swoim przestępczym imperium, bardzo dobrze analizuje sytuacje i jest zawsze dwa kroki przed przeciwnikiem. Dodatkowo jej historia mocno wiąże się z przeszłością głównych bohaterów opowieści, co nadaje dodatkowego smaczku dla całej fabuły. Jednak nie będę wdawał się w szczegóły, żeby nie psuć Wam frajdy z czytania.
fot. Egmont
Z całą historią bardzo dobrze współgrają ilustracje, które wykonali między innymi Tony S. Daniel i Scot Eaton. Rysownicy w przemyślany sposób wydobywają swoimi rysunkami mrok z całej historii, jednak zgrabnie balansując pomiędzy złowrogą i smutną atmosferą a obecnym także w tym komiksie humorem. Zeszyt został także uzupełniony poprzez projekty alternatywnych okładek. Wieczni Batman i Robin, tom 1. daje nam świetną historię, wydobywającą na pierwszy plan byłych pomocników Batmana. Fabuła jest naprawdę fantastyczną historią, którą uzupełniają bardzo dobre rysunki. Warto mieć ten komiks na swojej półce.  
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj