Reżyser "Egzorcyzmów Emily Rose" ma talent do kreowania gęstej mrocznej atmosfery. Oczywiście można zarzucić mu brak oryginalności, jeśli chodzi o opowiadaną historię, ale po co, skoro w horrorze chodzi o "jak", a nie "co". A to "jak" jest w przypadku Derricksona pierwszorzędne. Gdy już wczujemy się w klimat, co nie powinno nastręczyć żadnych problemów, pewne powielone schematy szybko przestaną przeszkadzać, a my zaczniemy nerwowo rozglądać się za każdym razem, kiedy po ścianie przemknie jakiś cień. Dzisiejsze kino grozy rzadko oferuje podobne doznania i większość prób wzbudzenia w nas przerażenia raczej kwitujemy ziewnięciem - ale nie w tym wypadku.
Sama opowieść nie należy do skomplikowanych. Ethan Hawke wciela się Ellisona Oswalta, pisarza specjalizującego się w opisywaniu prawdziwych zbrodni. Po spłodzeniu jednego bestsellera, mężczyznę dopada niemoc twórcza. W poszukiwaniu weny przeprowadza się wraz z rodziną do niewielkiej miejscowości. Na strychu nowego domu znajduje taśmy z zapisem makabrycznych morderstw datowanych jeszcze na lata 60. ubiegłego wieku. Zafascynowany znaleziskiem, postanawia rozwiązać zagadkę tajemniczych filmów, ale im bliższy jest poznania prawdy, tym więcej niewyjaśnionych zjawisk ma miejsce w jego otoczeniu.
©2013 Best Film
Sinister to horror w klasycznym wydaniu, stopniowo budujący napięcie i podnoszący ciśnienie przy pomocy tego, czego nie widać. Film pozostawia spore pole do popisu dla wyobraźni, działa gdzieś na poziomie podświadomości, poruszając w mózgu pewną wrażliwą żyłkę, która z czasem zaczyna generować przed naszymi oczyma różne niepokojące obrazy. Nie uświadczymy tu hektolitrów krwi ani scen typu jump scares pojawiających się w ilościach hurtowych. Zamiast tego dzieło Derricksona przez większość czasu będzie grało na naszych emocjach, trzymając w niepewności, grożąc, ale nie zawsze tę groźbę spełniając, że oto za chwilę wydarzy się coś okropnego. Tak naprawdę nigdy nie wiadomo, co dokładnie się stanie. Narastająca groza może w końcu zaatakować, ale równie dobrze może uśpić czujność widza i poczekać na bardziej dogodny moment, aby podnieść nam ciśnienie.
Film nie miałby jednak takiej siły oddziaływania, gdyby nie jeden istotny element, którego udział w budowaniu odpowiedniego nastroju wynosi jakieś 80%. Mowa o genialnej muzyce, pokazującej, jak wiele zależy od dobrych kompozycji i ich odpowiedniego wykorzystania w tego typu kinie. Nieco ambientowa, stanowi sekwencję złożoną z różnych dziwnych dźwięków, które całościowo potrafią wywołać ciarki. Jeśli miałbym ją do czegoś porównać, to najbliżej jej będzie do muzyki, jaką można usłyszeć w grze "Silent Hill 3" - podobna estetyka i sposób oddziaływania na słuchacza. Christopher Young spisał się na medal, tworząc jedną z bardziej sugestywnych ścieżek dźwiękowych, jakie w ostatnich latach przewinęły się przez kino grozy.
©2013 Best Film
Sinister nie samą muzyką jednak stoi. Do sukcesu produkcji przyczynił się również Ethan Hawke, który na swoich barkach dźwigał w zasadzie cały film. Oczywiście na drugim planie pojawia się chociażby Juliet Rylance w roli Tracy, żony Ellisona, ale prawda jest taka, że recenzowany obraz to tak naprawdę teatr jednego aktora. Właśnie wokół postaci pisarza kręci się cała opowieść i to jego oglądać będziemy przez większość czasu. Wybór odtwórcy głównej roli to strzał w dziesiątkę; amator mógłby nie udźwignąć ciężaru i położyć film, ale Hawke to aktor doświadczony, potrafiący skupić uwagę widza na swojej kreacji. Oswalt w jego wykonaniu to wypalony pisarzyna nie stroniący od alkoholu, który jednak z chwilą znalezienia nagrań całą energię skupia na poznaniu ich pochodzenia. Jest tak bardzo pochłonięty swoimi badaniami, że nie dostrzega zbliżającego się niebezpieczeństwa. Wiarygodna i dobrze poprowadzona postać.
Dzieło Scotta Derricksona nie jest pozbawione wad. Oprócz wspomnianego braku oryginalności, znajdzie się kilka pomniejszych błędów, jak chociażby głośne hałasy, które poza głównym bohaterem nie są w stanie zbudzić pozostałych członków rodziny. To jednak drobiazgi, na które podczas seansu nie zwraca się większej uwagi. Najważniejsze, że Sinister doskonale sprawdza się jako horror i potrafi sprawić, że idąc później ciemnym korytarzem do toalety poczujemy się nieswojo. Dowód na to, że pomimo niewielkiego budżetu można stworzyć film, który na długo zapadnie w pamięć.
Dźwięk: DD 5.1 angielski, polski (lektor)
Dystrybucja: Best Film
Napisy: polskie
Dodatki: zwiastun, zapowiedzi
Cena: 39,99zł