Serial poległ na wielu płaszczyznach. Wszystko zaczyna się od tragicznego scenariusza, w którym prezentowane są dawno nieaktualne stereotypy damsko-męskie. Bohaterowie zachowują się, jak ludzie sprzed kilku dekad, a kobiety to typowy schemat znany z wielu innych produkcji, w których mężczyźni są osią fabuły.

[image-browser playlist="605808" suggest=""]Fot. ABC/ERIC MCCANDLESS

Sam pomysł także był wielokrotnie wałkowany. Ile to razy widzieliśmy znanych aktorów, przebierających się za kobiety czy to w komediach, czy dramatach? Tylko że tam było to realizowany ze smakiem, tutaj tak nie jest. Humoru brak - dosłownie nie zaśmiałem się ani razu podczas całego odcinka. Dialogi są tragiczne, fabuła sięga dna, a głupota goni głupotę. Ja rozumiem, że serial komediowy ma być fikcją, ale jakieś ramy rzeczywistości trzeba zachować, aby widz mógł się identyfikować z bohaterami i ich przygodami. Wątpię, by ktokolwiek mógł uwierzyć, że te osoby są kobietami, zwłaszcza patrząc na ich CV.

Problemem są także aktorzy, którzy nie mają ani charyzmy, ani podejścia do komedii. Gdy już scenariusz nie daje im dialogów, pozwalających rozśmieszyć widza, czasami można nadrobić to humorem sytuacyjnym. Obaj aktorzy polegli w każdym elemencie. Sceny wywołują zażenowanie, a nie śmiech. Szkoda.

[image-browser playlist="605809" suggest=""]Fot. ABC/ERIC MCCANDLESS

Pamiętam, jak w zeszłym roku tragicznie oceniono amerykańską wersję Free Agents. W przypadku Work It jest o wiele gorzej. Papierowe postacie, brak zabawnych momentów i wszechobecna nuda. Przeważnie staram się dać nowemu serialowi szansę do trzech odcinków, teraz tak nie będzie. Poznajcie kandydata do miana najgorszego serialu 2012 roku.

Ocena: 1/10

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj