Sprawa tygodnia jest tym razem jedną z ciekawszych w 3. sezonie. W gościnnej roli widzimy Ioana Gruffuda, który należy raczej do tych ciekawszych aktorów pojawiających się w serialu. Jego postać jest także jedną z najbardziej interesujących spraw dr Dani, bo to prawdopodobnie najbardziej nietypowy przypadek wykraczający poza kompetencje terapeutki. Wątek prowadzony jest jak zawsze, ale udaje się umiejętnie zachować brak przewidywalności, kierując nasze domysły w innym kierunku.
Znakomicie pokazano relację T.K. z jego nową dziewczyną. Możemy śmiało powiedzieć, że pasują do siebie idealnie. W wielu aspektach są tacy sami, co wyraźnie trochę przeraża i jednocześnie ekscytuje T.K.. Ich perypetie dostarczają sporo śmiechu i wzbudzają sympatię. Widzimy, że mężczyzna zmienił się i jest gotowy na poważny związek.
Mamy także zmianę w życiu dr Dani, która po rozstaniu z Mattem dała się uwieść samotności. Wszelkie próby nowego adoratora od razu torpeduje, wyraźnie okazując strach przed zaangażowaniem się w coś nowego. W tym właśnie sęk, że Dani nie potrafi potraktować tego jako lekkiej przygody - dla niej wszystko od razu jest na poważnie. Chociaż niechętnie godzi się na relację z młodszym mężczyzną, myślę, że jej podejście do tych spraw będzie istotne w kolejnych odcinkach.
Główny wątek na razie rozwija się zgodnie z oczekiwaniami, ale brak zaskoczenia bynajmniej nie jest jego wadą. Dokładnie mogliśmy przewidzieć, dlaczego Nico to robi. Mimo tego udaje się stworzyć niespodziankę w scenie wizyty w więzieniu. Wygląda na to, że tajemniczy Nico ma więcej sekretów, niż przypuszczaliśmy.
Nie ma lekko trzyma poziom, dostarczając wrażeń, śmiechu i przede wszystkim dając nam każdym odcinkiem równy poziom frajdy.