Komiksy o treści religijnej powszechnie kojarzą się jedynie z pierwocinami gatunku, gdy w zamierzchłych wiekach powstawały różne edycje Biblia Pauperum.
Dopiero w 1978 roku powstała Biblia w komiksie (The Picture Bible) – Stary Testament zaadaptował Iva Hoth, a narysował Andre Le Blanc. Powszechnie rozpowszechniana, a po polsku doczekała się opublikowania nakładem wydawnictwa Vocatio. Kilka lat temu doszła dojrzała praca wcześniejszego skandalisty Roberta Crumba, który złagodniał w Księdze Genesis autorsko i bez szaleństw oddając pierwszą księgę Starego Testamentu, w polskiej edycji w XIX-wiecznym przekładzie Cylkowa.
Po opublikowanej blisko rok temu Biblii. Komiks (The Action Bible), autorstwa brazylijskiego rysownika Sergio Carillona przyszła kolej na jej prequel The Battle Begins: The Story of Creation, czyli skoncentrowanej na początku Starego Testamentu, Księdze Rodzaju. Co ciekawe autorski rysunek Brazylijczyka został opatrzony imprimatur, stwierdzający, zgodny z religijnym charakter słów w przekładzie Patrycji Warskiej zamieszczonych w dymkach.
Narysowanie Biblii. Komiks trwało aż cztery lata, ale efekty pracy Cariello powszechnie zachwyciły czytelników oraz krytyków. Komiks stał się bestsellerem. Jej naturalnym rozwinięciem było skupienie się na historii z Księgi Rodzaju o powstaniu świata oraz Adamie i Ewie – początkowe sześć stron rozrosło się do blisko 100 stron Zaczyna się bitwa. Historia Stworzenia. Cariello nie tylko opowiedział przedstawił biblijne „siedem dni” stwarzania Ziemi (z wszechświatem zarazem) połączonym z opowieścią o narodzinach zła, którego źródłem był Adam i Ewa oraz widowiskowo namalowanym przez Brazylijczyka starciem cherubina Lucyfera z archaniołem Michałem.
Zresztą ich spotkanie rozpoczyna komiks, gdy obaj oczekują na powstanie nowego dzieła Stwórcy, którego strażnikiem został wyznaczony Lucyfer. Jego zazdrość wobec zainteresowania Boga losami Adama i Ewy oraz obawa przed utratą dotychczasowej pozycji prowadzi go do buntu – a stąd już prosta droga do namówienia Ewy, aby popełniła grzech pierworodny. Cariello opowiedział efektownie i dynamicznie tę narrację powszechnie znaną i wielokrotnie adaptowaną przez literaturę i film. Rysownik swobodnie skomponował kadry, a nawet cało- czy dwustronne plansze. Ten rozmach widać najlepiej podczas Wojny w Niebie pokazanej w sposób hipernowoczesny, gdzie sportretowani bez skrzydeł i aureoli Michał i Lucyfer (ich twarze zestawione w sąsiadujących kadrach) przypominają super herosów lub bóstwa z innej mitologii – pierwszy greckiego Hermesa, a drugi germańskiego Lokiego (w wikińskim hełmie).
Źródło: Wydawnictwo M
Nowoczesne kadry biblijnego prequela robią wrażenie, wykorzystując nowoczesny arsenał narracyjny. Zdumiewa sprawność wymyślania kolejnych oryginalnie rozrysowanych stron punktu zwrotnego niebiańskiego starcia pomiędzy skonfliktowanymi stronami. Niemniej w sposób przejrzysty i zrozumiały przybliżył kwestie znane ze starotestamentowych kart. Tytuł ma w dzisiejszych czasach, podobnie jak niegdyś Biblia Pauperum podobne zadanie trafiać do odbiorców niezbyt zainteresowanych w niuansach chrześcijańskiej/katolickiej teologii. Autorem wstępu do polskiego wydania Zaczyna się bitwa jest biblista i demonolog Roman Zając. Tekst jego autorstwa jest napisany lekko, zawiera klarownie przedstawienie chrześcijańskich wyobrażeń dotyczących narodzin zła.
Brazylijczyk aktywnie tworzył „american dream” w drugiej połowę lat 90. XX wieku oraz kolejnej dekadzie, zaczynając od rysowania serii Dragon, the Worlds of HP Lovecraft. Później był wir komercyjnej pracy dla Marvela Comics i DC Comics poprzez udział w seriach (m.in. Daredevil, Deathstroke. The Hunted, Sojourn, aż po narysowanie trzydziestu odcinków Azrael: Agent of the Bat). Amerykańska branża komiksowa prężnie przywracała starych superbohaterów. Zaczyna się bitwa. Historia Stworzenia pokazał, że można poprzez komiks przedstawić ogólnie znane treści. Nieprzypadkowo rysunki brazylijskiego kojarzą się z gwałtowną i energiczną stylistyką typową dla opowieści o superbohaterach w wykonaniu północnoamerykańskich rysowników. Sergio Carillon jest wychowankiem Joe Kubert School – w której wykłada obecnie.