Nick Halsey ma wszystko, czego można oczekiwać od życia: sukcesy zawodowe, pieniądze, żonę, piękny dom i fajny samochód. A że jest dzieckiem alkoholika, to i sam tym alkoholikiem się staje. Jako że większość swego życia spędza w podróży, bo jest handlowcem, to sobie popija. Dużo, bardzo dużo, coraz więcej, aż zaczyna mieć problem. Kończy się to zwolnieniem, a jednocześnie brakiem możliwości powrotu - w pijackim napadzie szału Nick zamyka sobie wszystkie drogi ratowania kariery.
Po powrocie do domu orientuje się, że żony nie ma - zniknęła. Zamknęła drzwi, wymieniła zamki, a rzeczy Nicka zostawiła na trawniku. Halsey postanawia więc na nim zamieszczać, wszak to jego podwórko. Sprytnie podłącza sobie wodę z kranu przy basenie i może brać poranne prysznice. Dzięki podglądaniu sąsiadów i małemu szantażowi ma także prąd. Nawet pieniądze na alkohol się znajdą. Żyć nie umierać? Do czasu. Policja chce Nicka wykurzyć, ale i tutaj przydają się znajomości. Znajomy policjant, Frank, daje mu kilka dni na uporanie się z problemem. Tak więc pod płaszczykiem garażowej wyprzedaży Nick urządza sobie życie, a przede wszystkim poznaje, co to znaczy stracić wszystko i próbować budować na nowo.
Akcja całego filmu dzieje się niemal w jednej lokacji, na trawniku. Nick praktycznie całe dnie przesiaduje w fotelu, co nie przeszkadza mu w poznawaniu fantastycznych osób. Ot, choćby pani fotograf w ciąży, Samanthy (niezła Rebecca Hall), a także byłej szkolnej miłości, Delilah, która otwiera Halseyowi oczy na wiele spraw. Najwięcej daje mu jednak otyły nastolatek, Kenny (wspaniały Christopher Jordan Wallace). Powoli rodząca się przyjaźń z dzieciakiem pozwala Nickowi spojrzeć na jego życie pod zupełnie innym kątem, pogodzić się ze stratą rodziny, pracy i zacząć na nowo.
Na sprzedaż jest filmem spokojnym, rozwijającym się niespiesznie, niemal bez fajerwerków. Zagrany na jednej nucie przez Willa Ferrella, niezwykle oszczędnie, potrafi wywrzeć kolosalne wrażenie. To jednocześnie film, który daje nadzieję. Ostatnie dziesięć minut - mimo że tak naprawdę nie rozwiązuje wątków, a rodzi tylko więcej pytań - pokazuje, co jest najważniejsze. Każdy z widzów sam może sobie dopowiedzieć historię Nicka do końca. Dawno nie było dzieła tak spokojnego, niemal teatralnego, a jednocześnie tak bardzo przejmującego. Prosta, niemal banalna historia w rękach utalentowanych aktorów nabiera nowego znaczenia. Nawet jeśli każdy stwierdzi, że gdzieś już to widział, że brak tu oryginalności, to i tak będzie usatysfakcjonowany.
Wydanie DVD |
Dodatki: zwiastun, zapowiedzi |
Język: angielski - 5.1, polski (lektor) - 5.1 |
Napisy: polskie |
Obraz: 16:9 |
Wydawca: Monolith |