Breakin’ Grimm, Supernatural

Ho-ho ładnie się opuściłam w serialach. Ale sesyja na karku (i mecze)… cóż poradzić. Powoli nadrabiam zaległości ;) Grimm 3x09 Pierwsze sceny z Grimm wydają się dziwnie znajome?? Dziewczyna biegnąca przez las, ze słuchawkami na uszach, a za nią zakapturzony mężczyzna… tylko muzyka się nie zgadza… twórcy nawiązali do pierwszego odcinka Grimma. Tylko tam mieliśmy "Sweet Dreams" (Marilyn Manson i Eurythmics), a tutaj "Little Red Riding Hood" (Meteors). A tym zakapturzonym był Nick. Czy to jakaś podpowiedź, że nasz Grimm stanie się łowcą? Z tymi nadprzyrodzonymi siłami to kto wie… byłoby ciekawie. W tym odcinku Nick z pomocą Hanka i kapitana Renarda rozwiązują zagadkę napaści na uzdrowiciela z Rosji, który okazuje się biontem, tzw Kościejem. Nie tylko uzdrawia, ale też potrafi np. napromieniować przeciwnika (stąd w przeszłości działał jako zabójca). Przez jego działanie nasi bohaterzy również zostali leciutko napromieniowani, dlatego później chodzili w niebieskich plastikowych kombinezonach rodem z Pogromców Duchów (i ta muzyczka w tle "Ghostbusters" i to hasełko: "who you gonna call?", hah dobre). Mało Monroe i bez Rosalee tym razem, co nie oznacza, że nie było Fuchsbau... Wspominany biont, to koleżanka od Juliette, która ucieka przed mężem-wesenem. Ciekawe po co wprowadzono te postacie… czy odegrają jakąś znaczącą rolę? Z tymi nawiązaniami odcinek był całkiem sympatyczny, ale szału nie ma. Zaczęło by się coś dziać… Supernatural 9x10-11 Zaczyna mi się podobać ten dziewiąty sezon. Prawdopodobnie dlatego, że ostatnie odcinki to dalszy ciąg głównych wątków jakimi są… powstrzymanie niecnego planu Metatrona i zażegnanie braterskiego kryzysu. Prawdę powiedziawszy formuła odcinków "ze sprawami do rozwiązania" mocno się wyeksploatowała w tym serialu. A kierunek jaki obrał Supernatural, moim zdaniem, zwiastuje bardzo ciekawy rozwój akcji. Ale po kolei. Dziesiąty epizod skupia się na misji odnalezienia Sama/Gadriela, aby wykurzyć tego drugiego z tego pierwszego. Crowley z ogromną przyjemnością, w zamian za wolność, postanawia pomóc Deanowi i Castielowi w odnalezieniu Sama. I tak – trudno poznać Castiela bez krawata. Dean mocno przeżywa całą sytuację z Kevinem i bratem, do tego musi oglądać jak Król Piekła wbija igły w mózg Sadriela (ładnie połączyłam??), a na koniec musi się zgodzić na to aby Crowley opętał Sama, aby ten wypędził anioła. Może i Crowley to tchórzliwy, zakłamany skurczybyk ale odnoszę wrażenie, że lubi pomagać Winchesterom – nie za darmo oczywiście i ma przy tym dużo uciechy. Operacja wypędzenia Gadriela z Sama powiodła się, ale zniszczenia zostały poczynione. Dean i Sam rozdzielają się… Jedenasty odcinek zaczyna się tajemniczo, bo retrospekcją z 1863 roku. Jak się później dowiadujemy to Kain polujący na rycerzy Piekła (których sam wyszkolił). Znowu motyw braterskiego poświęcenia? Kain idzie do Piekła zamiast Abla. Nawet to sobie twórcy ładnie wymyślili… W każdym razie, Dean z zupełnie niewinnie zachowującym się Crowley’em odwiedzają chatkę Kaina. Po walce z demonami, Dean otrzymuje znamię od Kaina, które (wraz z Ostrzem) ma pomóc w zabiciu Abaddona… Abaddony… Czy tylko ja odnoszę wrażenie, że Dean się pogrąża? Jest coraz mroczniejszy… Za to Sam znowu przechodzi kolejne tortury, aby pozbyć się łaski Gadriela, aby go odszukać. Castiel wygłosił chyba po raz pierwszy prawdziwą "deanowską" mowę, taką o życiu, śmierci i przyjaźni. Ale coś mi się wydaje, że nie wyciągnął całej łaski z Gadriela. Dla odmiany Sam będzie mieć w sobie coś anielskiego, a nie demonicznego. Czyli co? Zamiana ról? Teraz to Dean będzie tym od demonów, a Sam tym od aniołów? A w sumie czemu nie, byleby się działo, a Crowley kręcił i kombinował w swoim sarkastycznym stylu. Nowa postać Kaina również jest interesująca. Czekam z niecierpliwością aż wezwie Deana aby go zabić! (chociaż wolałabym nie, bo Timothy Omundson od razu mnie do siebie przekonał) Zobaczymy co będzie dalej, ale chwilowo odzyskałam wiarę w to, że warto było kontynuować Supernatural po 5 sezonie, nie tylko ze względu na ładne buźki głównych bohaterów, ale też na nowe ciekawe historie. Ta z dziewiątego sezonu na razie zapowiada się intrygująco.