Już po sesji, nareszcie mogę nadrobić zaległości ;) Sleepy Hollow 1x11-13 Nim skupię się na podsumowaniach Sleepy Hollow - dwa słowa o jedenastym odcinku. Moloch i jego koledzy chcieli przechwycić biblię Jerzego Waszyngtona, więc zagrozili kapitanowi Irvinge’owi, że dopadną jego córkę. Jeszcze w tym sezonie twórcy nie wykorzystali motywu opętania małej dziewczynki, więc przyszedł i na to czas. Mnie tam zawsze przerażają małe dzieci opętane przez demony… Egzorcysta, Omen… brrrr. W każdym razie demon Ancitif opętał niepełnosprawną Macey (sól to niezawodna broń przeciwko demonom! Chyba, że wieje…). Ichabod i Abbie wykorzystując magiczną latarnię wypędzają demona. Czemu ta biblia jest taka ważna? Bo zawiera wskazówki od pierwszego prezydenta USA, który jakimś cudem zmartwychwstał 4 dni po swojej śmierci... tak, zombie Waszyngton… od razu moje myśli jakoś zmierzają w kierunku The Walking Dead! Odcinek sam w sobie fajny, bez fillerowania. Trochę było strasznie… Finałowe odcinki 12-13 Okazało się, że w biblii Jerzego Waszyngtona jest mowa o pewnej mapie ukazującej przejście do Czyśćca. Ichabod i Abbie wyruszyli na jej poszukiwanie… gdzie najlepiej zacząć szukać mapy? Nie bez przyczyny mówi się, że tajemnice zabiera się do grobu… tylko którego? W grobie wielebnego Knappa  (krótki był jego epizod w SH, szybko stracił głowę dla całej sprawy) – zaklęty różaniec pokazał wizję Parishowi, gdzie znajduje się ciało Waszyngtona. Jurek spodziewał się nowej wojny, więc pochowano go w Sleepy Hollow – tak żeby nie było daleko. A w grobowcu kolejne pułapki niczym z przygód Indiany Jones’a! A nasza pani porucznik zaczęła mieć wątpliwości co do pana Crane’a – i słuszne. Wiadomo, że ostatecznie i tak zawsze wybierze żonę-wiedźmę ("how cool"). Niby spalił mapę ale… wait for it… zapamiętał ją – pewnie, tak tylko jakby się miała jeszcze kiedyś przydać. Dawno mi się nie zdarzyło, żeby jeden odcinek mi tak szybko zleciał (mówię tu o trzynastce). Pewnie dlatego, że Czyściec okazał się tak ciekawym światem… czy miejscem na granicy światów (Fringe?), które oczywiście pomógł otworzyć profesor Bishop… znaczy się Henry Parish. Zdradliwy jest ten Czyściec, przeniósł Ichaboda i Abbie do miejsc, które chcieliby aby były prawdziwe i szczęśliwe. To Crane chciał aby tatuś (Victor Garber, witamy) był z niego dumny – ciekawe. W każdym razie nasi główni bohaterowie jakoś się odnaleźli w Czyśćcu i nawet uwolnili Katrinę, ale za cenę pozostania Abbie w Czyśćcu wraz z Molochem, aby mogła się z nim rozprawić raz na zawsze.   Akcja pędzi niczym Jeździec Apokalipsy na koniu. Jenny odkrywa tajemnicę Parisha… Abbie, bezpieczna w domku dla lalek również przypomina sobie co widziała, będąc dzieckiem. Też Parisha. No i Ichabod z Katriną także dowiadują się prawdy, że nasz Zjadacz Grzechów ma pewną drobną ale istotną tajemnicę… a mianowicie, że nie tylko jest Wojną, ale także synem państwa Crane’ów. Takie buty z cholewami! Spodziewaliście się? Nie ma to jak być pozostawionym z cliffhangerem, z którego na pierwszy rzut oka nie ma wyjścia! Abbie jest w domku dla lalek w Czyściu, Ichabod jest zakopany żywcem w grobie syna, Śmierć porwał Katrinę, kapitan Irving siedzi w więzieniu, a Jenny nie wykazuje oznaków życia gdzieś na środku drogi (a ten shotgun Śmierci to ma chyba moc armaty!). Co gorsza zło rośnie w siłę – mamy już dwóch Jeźdźców Apokalipsy grasujących po Sleepy Hollow. I kto teraz uratuje naszych świadków? Może uduchowiony Corbin w końcu powróci? Albo pojawią się jakieś nowe postacie, bo na razie to wygląda nieciekawie dla bohaterów… ale ciekawie dla nas! Dwa finałowe odcinki na pewno nie zawiodły, utrzymały bardzo dobry poziom i cała historia logicznie zafunkcjonowała. Zaskoczenie – nie przeczę – było, w związku z tym, że poczciwy Parish okazał się drugim Jeźdźcem oraz synem Crane’a. Ale czegoś mi zabrakło. Prawdopodobnie kolejnych odcinków, aby się dowiedzieć co dalej!! A tak poważnie to chyba takiego dreszczyku emocji… myślę, że to wynika z tego, że świat Sleepy Hollow jest "płynny" – może się w nim wszystko wydarzyć (można zmartwychwstać, stać się demonem czy innym stworem) i trochę nie mam podstaw aby wątpić w nadprzyrodzony powrót wszystkich postaci aby mogły powstrzymać koniec świata. Co nie zmienia faktu, że Sleepy Hollow to odkrycie sezonu i z niecierpliwością będę wyglądać drugiego sezonu!       
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj