Breakin’ = this post is dark and full of spoilers

A więc… miałam sobie odpuścić komentowanie nowych odcinków The Walking Dead… skupić się na serialach mniej popularnych… ale aż się prosi nowy odcinek o komentarz! ;)

Przypominam: nie czytam komiksu The Walking Dead, nie słucham słuchowiska, raczej nie oglądam zwiastunów (poza tym zapowiadającym sezon). Komentarz jest żartobliwy, subiektywny.

 

The walking dead 5x01

Na początek dobre wieści – kolejny rekord oglądalności The Walking Dead! 17,3 milionów widzów! Wciąż nie rozumiem tego fenomenu… szczególnie, że sama pałam nienawiścią do filmów zombie, a The Walking Dead uwielbiam! No ale jak coś jest dobrze zrobione to po prostu wciąga! Więc twórcom seriali został jeszcze jeden temat u mnie do przełamania… transformers. Nie ma szans, żadnych.

The Walking Dead wrócił od razu z mocnym początkiem – rzeźnią, korytkiem, hakami z… mięsem. Po Hannibalu to mnie nic już nie rusza. Natomiast ruszyło mnie to, że o mały włos Glenn nie został ogłuszony… dwa razy! Dobrze, że Gareth-księgowa postanowił akurat przerwać egzekucję i pogadać z Rickiem.

- Co tam ukryłeś w torbie? – spytała księgowa, chcąc zaznaczyć w swojej księdze przyszłe nabytki.

- Nic takiego. Parę zabawek. Kuszę, maczetę, którą cię zabiję – zażartował Rick. To był dobry żart, bo Gareth uśmiechnął się pod nosem. Ja też. Skąd ten sarkazm panie szeryfie? Wyssał pan wraz z krwią kiedy… no właśnie! Kiedy to było?! 7 miesięcy temu! A prawie jak wczoraj.

W każdym razie na ratunek ekipy wagonu A ruszyła Carol! Ja wiem, że wspaniałe nawiązanie zrobili do 1 sezonu, kiedy Carol umazała się cała flakami szwędaczy, ale po kolejnych jej akcjach, tylko z tym panem mi się skojarzyła:

[image-browser playlist="581203" suggest=""]

Brakowało jej tylko czerwonej opaski na głowę. I ja tu wcale nie ironizuję (może troszeczkę)! Zrobiła genialną dywersję, one-man-army. Ładnie rozprawiła się z Mary. Uratowała swoich przyjaciół… którzy ją wygnali ale zdaje się, że odkupiła swoje winy. Wpadła w objęcia Daryla (dobry komentarz na fejsie: "Everyone thinking he missed her... but really he was just grateful she brought his crossbow back"), a nawet Ricka! Niech no on się tylko dowie co się stało z dziewczynkami…

Tytuł MVP odcinka 5x01 należy się Carol.

[image-browser playlist="581204" suggest=""]

Tymczasem Tyreese niańczył Judith oraz bezczelnego gościa imieniem Martin, który chciał skrzywdzić córkę Ricka. How dare you?! Przez niego Ty przeszedł na ciemną stronę mocy… Ważne, że obronił dziecko i wszyscy mogli się zjednoczyć, dzięki czemu nie tylko działo się w tym odcinku ale też było wzruszająco.

Wspomnieć należy o wydarzeniu z wagonu. Doktor mullet, czyli Eugene wyjaśnił na czym polega sprawa wirusa i jak ma zamiar go powstrzymać. Mhmmm...

[image-browser playlist="581205" suggest=""]

Dobrze, że nie pisałam tego zaraz po seansie, bo rzadko oglądam zwiastuny kolejnego odcinka, które zawsze można obejrzeć na napisach… tym razem nie oglądałam ale szybko dowiedziałam się, że po napisach były jeszcze sceny z… Morganem!! Jak to powiedział mój kolega: on ma doświadczenie w apokalipsach z Jericho! Może pomóc, a przy okazji pokazać kawał dobrej gry aktorskiej!

[image-browser playlist="581206" suggest=""]

Odcinek oceniam bardzo pozytywnie. Dużo się działo, było ciekawie, nie brakło dobrych dialogów. Twórcy sobie to bardzo sprytnie wymyślili żeby zakończyć cliffhangerem czwarty sezon, a piąty otworzyć mocnym uderzeniem w szwendaczy i Terminus. Ale zaraz… czy to oznacza, że akcja z No-Sanctuary się skończyła? Szli tam cały sezon aby miało się tak wszystko zakończyć po jednym odcinku? Spokojnie… podobno "to była jedynie odskocznia, a prawdziwa jazda dopiero się zacznie", jak napisał w tym artykule autor.

A więc co teraz? Wszystko jest powiedziane w trailerach… jakoś znowu Rick spotka się z ludźmi z Terminusa i Garethem. Chociaż osobiście, jestem podobnego zdania co nasz główny bohater – bez litości dla rzeźników, którzy w sumie stali się tacy przez to co ich wcześniej spotkało (ciekawy zabieg z "then"). Z drugiej strony… czy nasi bohaterowie też powoli nie stają się bezwzględni? Może nie do tego stopnia aby jeść ludzi… chociaż w sumie Rick zakosztował w mięsie ;)

I want MOOOORRE! Yeah!

 

Outro:

Czy ten blondyn co pierwszemu poderżnięto gardło to nie przypadkiem Sam (ten od zegarka z 4 sezonu, myślałam że zginął)? Czyli Robin Taylor co teraz gra Pingwina w Gotham... chociaż niektórzy twierdzą, że to Eminem... hmmm. 

To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj