Do napisania poniższych wypocin skłoniły mnie dwie informacje umieszczone wczoraj na Hataku. Pierwsza dotyczyła ewentualnej kasacji serialu Beware the Batman, a druga żartu Stana Lee. Już tłumaczę jak to się ma do głownego tematu wpisu. Od dłuższego czasu nurtowało mnie pytanie dlaczego Marvel potrafił wykreować tak spójne filmowe universum natomiast DC wciąż błądzi jak niewidomy we mgle. I wczoraj Eureka - powodem jest brak kogoś takiego jak Stan Lee. Może się to wydawać śmieszne, ale już tłumaczę, o co mi chodzi. Sprawdziłem i zgodnie z amerykańskim prawem twórca czegokolwiek (piosenki, komiksu etc.) oprócz prawa do zysków ma również możliwość wpływać na sposób przedstawienia, historię czy sposób wykorzystania wymyślonej przez siebie rzeczy. Im bardziej coś jest zbliżone do oryginału tym jego prawo do ustalenia ostatecznych rysów się zwiększa. Problem jest kiedy twórca już nie żyje - spór sądowy między spadkobiercami Jerry'ego Siegela, a WB przy okazji ekranizacji MoS (chcieli zmienić zakończenie). Natomiast Stan Lee i żyje i jest w dobrej formie.  Dlatego też między innymi origin poszczególnych członków avengers  był zbliżony do komiksu, a pomimo tego, że filmy robili inni twórcy są one ze sobą tak spójne. Podejrzewam, że jego prawa do poszczególnych postaci są też powodem powstania jego scenek w poszczególnych filmach. DC nie posiada już takiej postaci. Kolejnym potwierdzeniem wpływu twórcy na jakość filmu o jego postaci niech będzie to, że Tim Burton podczas realizacji Batmanów musiał się konsultować z Bob'em Kane'em. O jakości powstałych filmów nie muszę chyba nikogo przekonywać. Zresztą dlaczego animacje DC stoją na tak wysokim poziomie? Ponieważ w dużej mierze stanowią adaptację jakiegoś komiksu. Scenarzysta filmu musi się konsultować ze scenarzystą komiksu, animatorzy z rysownikiem. Przy filmach aktorskich porzucono ten sposób realizacji dając twórcom "swobodę", co moim zdaniem stanowi główny powód braku spójnego filmowego universum DC. Wracając jednak do Beware the Batman. Przy realizacji niesamowitego  Batman TAS jako główny koordynator scenariusza pracował Bob Kane. Efektem tego były spójne historie, bohaterowie zgodni z komiksem i dużo odpowiedniego klimatu, które stanowiły o sukcesie produkcji. Z artykułu umieszczonego wczoraj wynika, że BtB powstał jako konkretne zapotrzebowanie marketingowe. Podejrzewam, że stąd kwestia użycia CGI, a wygląd postaci jest niezgodny z komiksem. Mimo wszystko mam nadzieję, że  serial będzie wznowiony. Podsumowując jeśli DC myśli poważnie o realizacji filmowego universum może powinni wziąć przykład z Marvela i scenariusze następnych filmów oprzeć o twórczość innego pana Lee. Możliwe, że wtedy wreszcie ktoś przypilnowałby spójności ich produkcji.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj