Uwielbiam czwarty tydzień września. To właśnie wtedy do ramówki powracają amerykańskie seriale, a wygłodniały widz na przestrzeni siedmiu dni otrzyma pod nos kilkanaście, jeśli nie kilkadziesiąt produkcji do oglądania.
Znam osoby, które bardzo cenią sobie sezon wakacyjny i twierdzą, że to właśnie latem emitowane są najlepsze seriale amerykańskie (takie tezy głosi również jeden z redaktorów Hatak.pl!). Dla mnie amerykańska telewizja latem jest bardzo przereklamowana. Owszem, pojawiają się sygnały, że z każdym rokiem będzie lepiej, ale wspominając lato 2013, na myśl przychodzą mi głównie seriale, które zawiodły. Szósta seria {{True Blood|Czystej krwi}} i finałowy sezon {{Dexter|Dextera}}, nie były tym, czego oczekiwałem po tak zasłużonych produkcjach z kablówek. Rozczarowałem się {{Under The Dome}} i trudno mi pojąć, że ponad 10 mln Amerykanów co poniedziałek siadało przed telewizorami i oglądało kolejne odcinki.
Do plusów lata 2013 zaliczam świetny trzeci sezon {{The Killing|Dochodzenia}} oraz obiecująco rozwijającego się z odcinka na odcinek {{Ray Donovan|Ray'a Donovana}}. I tak, wiem. {{Breaking Bad}} miażdży system. Wierzę na słowo, u mnie to nadal serial, do którego muszę dojrzeć (czy też znaleźć czas na jego nadrobienie).
Przed tygodniem pisałem o "przystawce" do sezonu 2013/14, którą mogliśmy posmakować w ciągu ostatnich dni. Owszem, trafiły się w niej zgniłe jaja, tak jak np. {{Dads}}, ale już {{Sleepy Hollow}} i {{Brooklyn Nine-Nine}} były pyszne. Głęboko wierzę, że {{Sleepy Hollow}} stanie się czymś na wzór {{Fringe}}, dramatem proceduralnym, w którym fabuła rozwinie się do bardziej ciągłych wątków. Pilot udowodnił, że podobieństw pomiędzy wspomnianymi produkcjami jest mnóstwo. Oby tylko już w najbliższy poniedziałek widownia znów dopisała, a {{Sleepy Hollow}} spróbowało pokonać {{2 Broke Girls}}. Niestety są to tylko pobożne życzenia, bowiem siła godzinnej premiery finałowego sezonu {{How I Met Your Mother}} będzie ogromna.
Ciekawi mnie też wzajemna rywalizacja "dla dorosłych" o godzinie 22:00 pomiędzy {{The Blacklist}} i {{Hostages}}. Do "The Voice" emitowanemu na NBC od 20:00 do 22:00 wraca stara gwardia jurorów z Cee Lo Greenem i Christiną Aguilerą, co zapewne ze spokojem zapewni najwyższą oglądalność w poniedziałkowy wieczór. Jednocześnie zagwarantuje wysokie liczby nowemu serialowi z Jamesem Spaderem w roli głównej. Z drugiej strony {{Hostages}}, nowość na CBS i "dla" CBS, bowiem to jeden z pierwszych od kilku lat seriali dramatycznych tej stacji z ciągłą fabułą. Nie jestem przekonany, czy widownia śledząca wcześniej {{2 Broke Girls}} i premierę {{Mom}} podchwyci temat. A jest przecież jeszcze stabilne {{Castle}} na ABC.
Poniedziałek będzie dniem ciekawym, ale każdy szanujący fan komiksów wypatruje już wtorku i wielkiej premiery {{Marvel's Agents of S.H.I.E.L.D.}}. Bardzo chciałbym, by pilotowy odcinek pobił wszelkie możliwe rekordy oglądalności. Telewizja ogólnodostępna w Stanach Zjednoczonych bardzo tego potrzebuje. Należy pamiętać jednak, że widownia +50 i tak wybierze {{NCIS|Agentów NCIS}}.
Posługując się zwrotem znanego komentatora sportowego: zapinamy pasy i startujemy! Już dzisiaj, o 2 w nocy od rozdania nagród Emmy! (...i trzymamy kciuki za "Homeland")