Chiny na dobre wprowadzają krajowy System Zaufania Społecznego, który pomoże im kontrolować obywateli. Na naszych oczach ziszcza się wizja świata wykreowanego przez Czarne Lustro.
W ramach serii artykułów poświęconych przenikaniu się świata rzeczywistego z wizjami scenarzystów
Black Mirror opisywałem eksperymenty chińskiego rządu z Systemem Zaufania Społecznego, pilotażowym programem oceniającym przydatność obywateli dla społeczeństwa. Jak się okazuje, dziś ta filmowa fantazja staje się rzeczywistością. Przedstawiciele Associated Press poinformowali, że w ciągu kilku ostatnim miesięcy SZS przyczynił się do wydania 23 milionów odmów na zakup biletów na pociągi oraz samoloty.
Program kontroli przepływu obywateli wprowadzono w Chinach w maju zeszłego roku i jego działanie jest dość proste - podczas zakupu biletu sprzedający sprawdza pozycję obywatela w rankingu i jeśli ta jest zbyt niska, odmawia sprzedaży. Od momentu uruchomienia SZS zablokowano sprzedaż 17,5 miliona biletów na samoloty oraz 5,5 miliona biletów na szybką kolej. Rząd twierdzi, że system uderza wyłącznie w osoby, które dopuściły się jakichś przestępstw, ale zakres jego działania poszerzy się w najbliższych latach.
Obecnie na czarną listę podróżników trafiają wyłącznie osoby skazane, ale w przyszłości SZS ma objąć wszystkich obywateli. Chińczycy będą na każdym kroku oceniani i każde aspołeczne zachowania będą piętnowane obniżeniem pozycji w rankingu. Unikanie płacenia podatków, oszustwa, zajmowanie czyjegoś miejsca w pojazdach komunikacji publicznej czy dystrybuowanie przekazów reklamowych wprowadzających w błąd - wszystko to będzie miało wpływ na liczbę punktów. Karane mogą okazać się także inne zachowania, które w oczach chińskiej władzy uchodzą za nieodpowiednie, a w rzeczywistości będą jedynie próbą polemizowania z racjami partii rządzącej.
W 2020 roku system ma wejść w fazę pełnej funkcjonalności, co oznacza, że obejmie wszystkich chińskich obywateli. W tym momencie zacznie działać dokładnie tak, jak aplikacja z odcinka
Nosedive z trzeciego sezonu
Black Mirror. Dziś władze skupiają się na budowaniu biometrycznej bazy danych obywateli, w której znajdują się głównie odciski palców. W szczególnych przypadkach informacje biometryczne mogą być wzbogacane także o wizerunek twarzy, dotyczy to m.in. osób poszukiwanych oraz skazanych. Dzięki temu policja będzie mogła wykorzystać system inteligentnych kamer do automatycznego wyszukiwania w tłumie poszukiwanych osób.
Kiedy baza zostanie domknięta, Systemem Zaufania Społecznego ruszy na dobre. Władze będą mogły w końcu kilku sekund zidentyfikować każdego mieszkańca aby dowiedzieć się, jaką zajmuje pozycję w rankingu. A co za tym idzie - jak wiernie służy swojemu państwu.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h