W 2021 roku na planie filmu Rust, którego gwiazdą i producentem był Alec Baldwin, doszło do postrzelenia operatorki Halyny Hutchins, która zmarła w wyniku postrzału. Ranny został również reżyser filmu, Joel Souza. Z broni ówcześnie strzelał Alec Baldwin, którego oskarżono o nieumyślne spowodowanie śmierci. Dochodzenie w sprawie trwa już od kilku lat, a podczas niego doszło do kilku zwrotów w sprawie. W pewnym momencie Baldwin został oczyszczony z zarzutów, ale dalsze wyniki śledztwa wykazały jednak dopuszczenie się do rażących zaniedbań przez niego i ekipę produkcyjną, za którą był odpowiedzialny jako producent. Baldwin zarzekał się również, że nie pociągnął za spust, co przez nowe wyniki śledztwa zostało podważone, bo "spust musiał zostać naciśnięty". Teraz aktor został ponownie oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci, za które grozi mu od 18 miesięcy pozbawienia wolności do nawet trzech lat.

Alec Baldwin liczy na szybki proces

Aktor ma obowiązek stawić się przed sądem 1 lutego 2024 roku. Nie musi jednak robić tego osobiście - może to być połączenie wideo lub jakiekolwiek inne. Gdyby jednak się nie pojawił, to wydany byłby nakaz aresztowania go. Prawnik Aleca Baldwina podkreślił, że aktor zasługuje na szybki proces.
Pan Baldwin ma prawo do szybkiego i sprawiedliwego procesu, co ma na celu zminimalizowanie publicznego osądu i podejrzeń oraz uniknięcia zagrożeń dla jego wizerunku wynikających z często długich przedłużeń dochodzeń sądowych.
 
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj