Amazon złożył w urzędzie patentowym projekt klatki, która miałaby uchronić pracowników przed zagrożeniem ze strony inteligentnych robotów. Brzmi jak scenariusz filmu SF, ale pomysł wydaje się sensowny.
Ten nietypowy wniosek patentowy trafił do urzędu dość dawno, bo już w 2016 roku, mimo to dopiero teraz wyciekł do sieci. Firma podkreśla jednak, że "klatka dla pracowników" nie jest elementem niewolenia zatrudnionych osób. Miałaby poprawić ich bezpieczeństwo.
Pomysł wydaje się absurdalny, jeśli jednak uświadomimy sobie, jak wyglądają najbardziej zaawansowane magazyny korporacji, zrozumiemy, co kierowało pomysłodawcami tego urządzenia. Amazon jest żywo zainteresowany branżą autonomicznych robotów i robi wszystko, aby w pełni zautomatyzować proces wysyłki produktów. Wiąże się to z wykorzystaniem ciężkich maszyn na halach pracowniczych. Maszyn, które mogłyby okazać się niebezpieczne dla człowieka.
Dzięki tej klaustrofobicznej klatce - umieszczonej na niewielkim robocie transportowym - pracownicy mogliby przemieszczać się po magazynach bez ryzyka, że zostaną zgnieceni przez roboty. W teorii ciężki sprzęt rozpoznaje człowieka, który wejdzie na jego terytorium, ale nawet najlepsze zabezpieczenia nie są niezawodne. Klatka uniemożliwiłaby wtargnięcie człowieka na teren pracy robota.
Kiedy projekt klatki pracowniczej ujrzał światło dzienne, zrobiło się wokół niego sporo szumu, co nie powinno nikogo dziwić. W końcu Amazon nie ma opinii zbyt dobrego pracodawcy i gdyby powiedzieć, że zdarza mu się przedkładać interes firmy nad potrzeby pracownika, to tak, jakby stwierdzić, że Francis Underwood z
House of Cards zachował się lekko nietaktownie w trakcie swojej drogi do prezydentury. Pomysł zamknięcia pracowników w klatkach rodem ze
Jaws nie spodobał się internautom.
Na krytykę ze strony internautów szybko zareagował Dave Clark, który zarządza procesem logistycznym w magazynach Amazonu:
Jak zauważył w swoim wpisie twitterowym, projekt ten nigdy nie został wprowadzony w życie i w najbliższej przyszłości nic się w tej kwestii nie zmieni. Ale to dzięki niemu udało się wdrożyć inne, znacznie lepsze rozwiązanie - specjalną kamizelkę ochronną, do której inteligentne maszyny nie mogą się zbliżyć. Działa na podobnej zasadzie, nie zamyka jednak pracownika w klaustrofobicznej przestrzeni.
Ten przypadek doskonale ilustruje postęp, jaki na naszych oczach dokonuje się w branży technologicznej. Inteligentne roboty wykonują coraz więcej prac, które jeszcze do niedawna wykonali ludzie. Coraz częściej będziemy wchodzić z nimi w interakcję, co oznacza, że musimy stworzyć rozwiązania, które pozwolą nam na harmonijną koegzystencję.
Być może klatki pracownicze to spora przesada, ale z każdym dniem coraz bardziej zbliżamy się do rzeczywistości z
Blade Runner, w której maszyny i ludzie żyją i pracują obok siebie.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓
⇓
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h