Armia USA żywo interesuje się rozwiązaniami z zakresu neuronauki i planuje zdekodować sygnały elektryczne emitowane przez ludzki mózg, aby ułatwić żołnierzom komunikowanie się na polu walki.
Nikogo nie powinno dziwić, że technologie, które prezentuje się w produkcjach pokroju Czarnego lustra czy Cyberpunka 2077, inspirują wojskowych, nieustannie dążących do unowocześniania armii. Jedną z najbardziej perspektywicznych dziedzin techniki dla tej grupy odbiorców są rozwiązania z zakresu neuronauki, które pozwalają połączyć ludzki umysł i ciało z maszyną, aby zwiększyć funkcjonalność żołnierzy na służbie.
Jak poinformowali redaktorzy C4ISRNET, przedstawiciele amerykańskiego Army Research Office planują wydać 6,25 mln dolarów na pracę nad projektem umożliwiającym komunikowanie się za pośrednictwem myśli. Wojskowi liczą na to, że w ciągu najbliższych pięciu latu da się wdrożyć system, który będzie w czasie rzeczywistym analizował fale mózgowe i przesyłał je do dekodera odbiorcy wiadomości. Jeśli eksperyment zakończy się sukcesem, do służby trafią żołnierze zdolni do prowadzenia telepatycznej komunikacji.
Naukowcy Army Research Office poczynili już pierwsze kroki na drodze do realizacji tego przedsięwzięcia – nauczyli się dekodować i analizować impulsy elektryczne emitowane przez centralny układ nerwowy. Dzięki temu są w stanie określić, za jakie czynności odpowiadają konkretne sygnały.
Warto jednak zaznaczyć, że badacze wciąż nie potrafią w pełni zdekodować i zrozumieć sygnałów nerwowych. Kolejnym etapem prac nad tym ambitnym projektem będzie opracowanie algorytmu, który pozwoli wychwycić z tych impulsów konkretne myśli i przełożyć je na język zrozumiały przez maszynę. Kiedy uda się to osiągnąć, wojskowi będą tylko o krok od stworzenia w pełni funkcjonalnego systemu komunikacji telepatycznej. Żołnierze nie będą musieli się widzieć ani słyszeć, aby przekazywać sobie skomplikowane rozkazy.