Ana de Armas, odtwórczyni Marilyn Monroe w filmie Blondynka, zabrała głos w sprawie współczesnego zwyczaju - prowadzenia wirtualnego życia na portalach społecznościowych. Aktorka obwinia social media o osłabienie obrazu gwiazdy filmowej, tłumacząc, że ciągłe dzielenie się życiem w Internecie, odbiera artystom tajemniczość. Niegdyś prywatne sprawy sławnych ludzi pozostawały w ukryciu, a brak informacji o ich codziennym życiu pociągał fanów. Według artystki to właśnie ta charakterystyczna cecha fascynowała dawne pokolenia. Teraz za sprawą Internetu aktorzy są obdzierani z tajemniczości, a obecna generacja nie zna tamtej „koncepcji gwiazdy filmowej”.  
Czuję, że nowe pokolenia nie rozumieją dawnego układu z powodu mediów społecznościowych. Jest tam tyle informacji i nadmiernego dzielenia się. Koncepcja gwiazdy filmowej to ktoś nietykalny, kogo widzisz tylko na ekranie. Ta tajemnica zniknęła. W większości sami to sobie zrobiliśmy - nikt już niczego przed nikim nie ukrywa.

Ana De Armas - aktywność w Internecie

Ana De Armas przyznała również, że usunęła w większości swoje konta z portali społecznościowych, poza jednym wyjątkiem. Aktorka jest zmuszona dalej prowadzić swojego Instagrama, ale najczęściej używa go do promocji materiałów i marek.
Gdyby to zależało ode mnie, usunęłabym Instagram już teraz, ale nie mogę. Nie jestem tylko aktorką. Współpracuję z różnymi markami i mam inne zobowiązania. To zdradliwe, bo czujesz presję, by podzielić się jakimś osobistym spostrzeżeniem albo czymś o swoim życiu prywatnym, by ludzie byli tobą zainteresowani. Musisz jakoś znaleźć równowagę, co jest dla mnie bardzo trudne.
Film Blondynka dostępny na Netfliksie
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Skomentuj