Angus Cloud to aktor, który zasłynął przede wszystkim rolą Fezco w serialu Euforia od HBO. Rodzina poinformowała w oświadczeniu, że aktor zmarł w swoim rodzinnym domu w Oakland w Kalifornii, ale nie podano oficjalnej przyczyny zgonu. W podanej do mediów informacji możemy jednak przeczytać, że 25-latek zmagał się z problemami psychicznymi.
Z bólem serca musieliśmy dziś pożegnać niesamowitego człowieka. Jako artysta, przyjaciel, brat i syn, Angus był wyjątkowy w tak wielu aspektach. W zeszłym tygodniu pochował swojego ojca i intensywnie zmagał się z tą stratą. Jedynym pocieszeniem dla nas jest świadomość, że Angus ponownie spotkał się ze swoim tatą, który był jego najlepszym przyjacielem. Angus otwarcie mówił o swojej walce ze zdrowiem psychicznym i mamy nadzieję, że jego odejście będzie przypomnieniem dla innych, że nie są sami i nie powinni walczyć w milczeniu.
Na koniec wyrażono nadzieję, że świat zapamięta go za jego humor, uśmiech i miłość do wszystkich. Proszą też o prywatność w tym trudnym czasie.
materiały prasowe
Oświadczenie wydało też HBO, w którym przeczytać możemy o dużym szoku i wielkim smutku po śmierci Clouda. Pamiętajmy, że po pierwszym sezonie serialu Euforia, wielu młodych aktorów zyskało ogromną popularność i doceniono ich talenty na całym świecie. Cloud był jednym z tych, którzy byli za swoje występy regularnie chwaleni. Oprócz tej produkcji, można było go zobaczyć też w kilku filmach niezależnych - North Hollywood Mikeya Alfreda i The Line Ethana Bergera - a także w teledyskach Juice WRLD i Becky G i Karola G.
To jest uproszczona wersja artykułu. KLIKNIJ aby zobaczyć pełną wersję (np. z galeriami zdjęć)
⇓ ⇓ Spodobał Ci się ten news? Zobacz nasze największe HITY ostatnich 24h
Ranking najbardziej przydatnych mocy X-Men i innych mutantów Marvela. Teleportacja, telepatia, a może widzenie przyszłości?
Najpotężniejsze postacie w Cobra Kai. Nowy ranking - Miyagi bije konkurencję!
Kraven Łowca będzie klapą. Prognozy gorsze niż Morbiusa
Daredevil w Spider-Manie 5? Nowe plotki o dalszych planach Marvela
Skomentuj